Naukowcy ZUT chcą zbadać zatrutą Odrę

Grupa ekspercka ZUT spotkała się z dziennikarzami w czwartek. Fot. Alan Sasinowski  

W Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie powstała grupa naukowo - ekspercka, która chce przyjrzeć się bliżej katastrofie ekologicznej na Odrze. Wypracuje także program naprawy ekosystemu rzeki. 

- Mając na uwadze nasz ogromny potencjał naukowo – badawczy, stwierdziłem że powołamy zespół, który pomoże władzom samorządowym i rządowym w doradztwie, które będzie potrzebne teraz i później - powiedział rektor ZUT prof. Jacek Wróbel. - Dysponujemy najlepszymi specjalistami. Wierzymy, że obecność naukowców przyczyni się do poprawy sytuacji, tej obecnej i tej przyszłej. Myślimy o przyszłości. Odrę trzeba będzie rewitalizować. To potrwa lata.

Wielu szkód na Odrze nie widzimy

Dziekan Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa prof. Krzysztof Formicki stwierdził, że należy pomyśleć o programie odbudowy Odry i odtworzenia ekosystemu, aby funkcjonował właściwie przez następne lata. W tym programie należy zawrzeć m.in. zlokalizowanie w rzece stacji monitoringowych.

- W sposób automatyczny przekazywałyby wiedzę o dziecięciu parametrach w rzece. Wtedy można zareagować i przeprowadzić szczegółowe badania i uniknąć takiej sytuacji jak teraz – wyjaśnił uczony.

Prof. Jolanta Kiełpińska z Katedry Bioinżynierii Środowiska Wodnego i Akwakultury, która pracuje także jako biegła sądowa, mówiła, że wielu szkód, do jakich doszło na Odrze, nie widzimy. Dodała, że jest za wcześnie, aby wskazywać przyczynę skażenia.

- Być może był to zbieg wielu czynników – wskazała. - Mamy bardzo niski poziom wody. Nie ma możliwości, żeby te substancje, które zostały prawdopodobnie zrzucone, spłynęły. Nie wiemy, czy to związki rozpuszczalne.  

Wiarygodne badania i odpowiedzi

- Musimy zwrócić uwagę także na hydrologię i budownictwo wodne - powiedziała dziekan Wydziału Budownictwa i Inżynierii Środowiska prof. Anna Głowacka.

Prof. Joanna Podlasińska z Katedry Kształtowania Środowiska podkreśliła, że na część analiz musimy poczekać. 

- Żeby dać wiarygodne odpowiedzi, trzeba zrobić wiarygodne badania. A to wymaga czasu – oceniła uczona.  

W skład grupy wchodzą ichtiolodzy, chemicy, hydrobiolodzy, toksykolodzy, bioinżynierzy, przyrodnicy. W sumie 17 naukowców. Pracownicy ZUT mogą podjąć się m.in.: badań embriologicznych, histologicznych, toksykologicznych, ichtiologicznych, mikrobiologicznych wody, osadów, roślinności przybrzeżnej oraz analizy ilościowej organicznych zanieczyszczeń chemicznych. Możliwe jest również wygenerowanie geometrii 3D głównego koryta rzeki wraz z odnogami, a następnie przeprowadzenie symulacji tempa rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń w zależności od punktu ich wprowadzenia oraz prędkości wody. ©℗

(as)