"Budzimy Roberta - wstawaj, szkoda dnia" - to tytuł akcji zorganizowanej w sobotę (21 września) na rzecz mieszkańca Gryfina Roberta Janika, który od 3,5 miesiąca jest w stanie śpiączki będącej następstwem rozległego zawału serca.
W słoneczne popołudnie miejscowe nabrzeże tętniło życiem. Organizatorzy wydarzenia przygotowali mnóstwo atrakcji zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych; m.in. były artystyczne występy, przejażdżki – motocyklami oraz konne dla najmłodszych, licytacja różności, pokaz i zabawa z bańkami mydlanymi, malowanie twarzy, gry i zabawy dla dzieci, kiermasz rozmaitości, różnorodne stosika, domowe wypieki, punkt mierzenia ciśnienia i pomiaru cukru.
- Znakomity pomysł – gryfinianie chwalili uczestników akcji. – I szczytny cel, i możliwość ciekawego spędzenia czasu dla całych rodzin.
Zewsząd też życzono panu Robertowi jak najszybszego powrotu do zdrowia, a rodzinie chorego dużo sił, wytrwałości i wiary, że najgorsze minie. Ta nadzieja silnie towarzyszy bliskim i przyjaciołom gryfinianina.
- Kiedy Robert stracił przytomność i zjechał z drogi, pierwszej pomocy udzielił mu jadący za nim strażak. Mężczyzna natychmiast też wezwał karetkę, ale za moment przejeżdżał tamtędy ambulans i to jego załoga podjęła kolejne czynności ratunkowe. Przypadek? – retorycznie pyta Iwona Szostak, przyjaciółka rodziny i główna organizatorka charytatywnej akcji. Nie ukrywa też ogromnej radości z podsumowania sobotniego wydarzenia. – Kiedy podliczyliśmy datki ze wszystkich puszek, okazało się, że zebraliśmy 11.791,28 zł. Pięknie dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w organizację zbiórki: społecznemu komitetowi, osobom i organizacjom, które przygotowały atrakcje, a także naszym mieszkańcom za ich dobre serce i hojność.
Tekst i fot. (akme)