WSA odrzucił skargę prokuratury, która żądała uchylenia uchwały Rady Miasta Szczecina zezwalającej na spożywanie alkoholu na jednym z nadodrzańskich bulwarów.
W maju ubiegłego roku Rada Miasta Szczecina przyjęła uchwałę pozwalającą na spożywanie alkoholu do 12 procent na fragmencie jednego z nadodrzańskich bulwarów. 11 radnych było „za” (Bezpartyjni, niezrzeszeni, jeden z PO – Łukasz Tyszler i jeden z PiS – Marcin Posadzy), 10 „przeciw”, sześciu wstrzymało się od głosu. Według zapisów uchwały strefa, w której będzie można legalnie pić alkohol do 12 procent, obejmuje tereny na Łasztowni między mostem Długim a Trasą Zamkową. Uchwała trafiła do wojewody zachodniopomorskiego, który sprawdził jej zgodność z prawem i w połowie czerwca 2018 roku w opinii „nie stwierdził uchybień w toku postępowania nadzorczego nad uchwałą”. Została więc opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego. Po upływie 14 dni, czyli o północy ze środy 27 czerwca na czwartek 28 czerwca, uchwała weszła w życie.
Jednak kilka tygodni temu okazało się, że zastrzeżenia do przepisów zezwalających na picie alkoholu na bulwarze ma Prokuratura Rejonowa Szczecin-Prawobrzeże. Zbadała policyjne statystyki oraz samą uchwałę. I jej zdaniem zgoda na spożywanie alkoholu wpłynęła na zmniejszenie bezpieczeństwa w tym rejonie miasta, brakuje precyzyjnego określenia miejsca, w którym można go pić oraz nie ma właściwego uzasadnienia wprowadzonych przepisów. Dlatego prokuratura wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z żądaniem uchylenia uchwały.
W czwartek odbyła się rozprawa przed WSA.
– Prokuratura wskazała, że w czasie obowiązywania uchwały w rejonie bulwarów, jak wskazują policyjne statystyki, zostało popełnionych 113 przestępstw. 45 osób będących pod wpływem alkoholu zatrzymano – stwierdził sędzia Arkadiusz Windak, przewodniczący składu sędziowskiego.
– Ilość interwencji policji w tym rejonie jest niemal analogiczna do tych, do których doszło w tym samym okresie rok wcześniej, kiedy uchwała nie obowiązywała. Jej uchwaleniu nie sprzeciwiała się Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Cały teren jest oznaczony w sposób niebudzący wątpliwości. Brak również informacji, że przestępstwa popełnione w tym rejonie były wynikiem zgody na spożywanie alkoholu. Teren jest monitorowany. Ta uchwała się sprawdziła. Wnoszę o oddalenie skargi – przekonywała mecenas Hanna Durka reprezentująca Radę Miasta Szczecina.
– Ta uchwała nie spełnia wymogów prawa – ripostował prokurator Wiesław Drabik.
Po 10-minutowej przerwie sąd wydał orzeczenie w tej sprawie.
– Sąd oddala skargę. Prokuratura skoncentrowała się na zmniejszeniu bezpieczeństwa i zwiększeniu zagrożeń na bulwarach. Liczba popełnionych zdarzeń nie odbiega od tych z lat 2017 i 2018. Sposób oznaczenia terenu, na którym można spożywać alkohol, jest akceptowalny. Zarzut ten więc nie zasługuje na uwzględnienie. Uzasadnienie uchwały jest dość lakoniczne. Ale nie jest to na tyle istotne, aby wskazywać na nieważność uchwały – uzasadniał orzeczenie sędzia Windak.
Nie jest ono prawomocne. Przysługuje na nie skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Jesteśmy zadowoleni. Decyzja podjęta przez sąd świadczy o tym, że uchwała została przyjęta w sposób prawidłowy – mówiła po rozprawie mecenas Durka.
– Prokuratura złoży wniosek o szczegółowe uzasadnienie orzeczenia i zastanowi się nad złożeniem odwołania – zapowiedział prokurator. ©℗
Dariusz Staniewski
Fot. Katarzyna Lipska-Sokołowska