Fani szczecińskich mozaik pojawili się w piątek (31 lipca) w parku im. Nadratowskiego gdzie swoją premierę miała papierowa mapa z miejskimi kompozycjami. Ten wyjątkowy projekt przygotowały Sabina Wacławczyk oraz Joanna Olszowska z projektu "Mozaiki szczecińskie".
- Postanowiłyśmy skupić się na mozaikach artystycznych, które zaczęły powstawać po wojnie. Pierwszą prawdopodobnie jest ta najbardziej znana - Lewińskiego i Messera, która znajduje się na elewacji Kosmosu - przypomina Sabina Wacławczyk.
W połowie lat 60. XX wieku w alei Wojska Polskiego powstało co najmniej siedem mozaikowych kompozycji. Wówczas postanowiono przebudować tę ulicę, przy której było nie tylko dużo sklepów, ale i sztuki. Dlaczego wtedy była ona taka ważna? Sabina Wacławczyk wyjaśnia, że był to sprytny rodzaj propagandy.
- Władze PRL-u chciały pokazać, że idziemy dobrą drogą, jesteśmy coraz bogatsi, nasza przestrzeń pięknieje, a nasz wspólny wysiłek budowania nowego człowieka w nowym systemie jest słuszny - tłumaczy S. Wacławczyk.
Dlaczego akurat wybrano wówczas mozaiki, a nie inną formę sztuki?
- Chodziło o aspekt praktyczny. To struktura, którą łatwo utrzymać w czystości i służy przez długie lata - dodaje Joanna Olszowska.
Na zaprezentowanej mapie znalazły się te mozaiki, które udało się dziewczynom wytropić od jesieni zeszłego roku. Jest ich ponad sto.
Większość egzemplarzy map zostanie przekazana do Centrum Informacji Turystycznej na Zamku Książąt Pomorskich oraz do CIT w alei kwiatowej.
(KaNa)
Fot. Marta Teszner