Misiło kontra mowa nienawiści

 

Piotr Misiło, szczeciński poseł Platformy Obywatelskiej, złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez internautę, który na jednym z portali społecznościowych obrażał jego i jego znajomych. Polityk zapowiedział, że jeśli takie sytuacje będą się powtarzać, też odpowie na nie powiadamianiem organów ścigania. 

- Często użytkownicy internetu myślą, że są bezkarni i mogą dowolnie i, mówiąc językiem dyplomatycznym, bardzo frywolnie komentować bieżące wydarzenia polityczne, ale i życie prywatne, nie tylko polityków - mówi Misiło. - Jestem poruszony tym, co zobaczyłem w komentarzach. Jako polityk mam dość grubą skórę i nie przejmuję się za bardzo hejtem, bo rozumiem, że to część mojej pracy, ale od kilku tygodni hejt dotyka także moich znajomych. Dlatego dziś wysłałem zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnieniu przestępstwa.

Internauta, który został zgłoszony do prokuratury, wyzywał Misiłę od "ch...ów". Do wspierających polityka zwracał się per "szmato" lub "durniu". Kobiecie deklarującej, że trzyma za Misiłę kciuki, radził wsadzić je w dupę.

Polityk PO mówi, że zwrócił się do internauty, aby przeprosił osoby, które wulgarnie obrażał, ale ten tego nie uczynił, obelgi powtarzał w korespondencji prywatnej. Misiło spodziewa się, że w toku kampanii wyborczej takich przypadków będzie więcej - dlatego deklaruje, że każde takie naruszenie prawa będzie zgłaszał organom ścigania.

- Tam, gdzie w grę wchodzą groźby karalne, to jest element, który przesądza o tym, żeby taką sprawę oddać do prokuratury - ocenia Misiło. - Tam, gdzie znajdują się pomówienia z bardzo ostrymi wulgaryzmami, też trzeba to zgłaszać do prokuratury.©℗

(as)

Fot. Dariusz Gorajski