Rozmowa z Joanną Pieciukiewicz, pomysłodawczynią budowy pomnika Misia Wojtka w Szczecinie
- W ten weekend odsłonięto pomnik Misia Wojtka w Edynburgu. Ty od pewnego czasu lansujesz pomysł wystawienia pomnika słynnego misia - wojaka w Szczecinie. Skąd fascynacja tą postacią?
- Podczas realizacji filmu „Honor Generała" o generale Stanisławie Sosabowskim zaprzyjaźniłam się z Holendrem Ericiem van Tilbeurgh - założycielem Fundacji „Wojtek -polscy żołnierze walczący na frontach Europy Zachodniej". To Eric opowiedział mi o Niedźwiedziu Wojtku, który stał się dla niego symbolem - wszystkich tęsknot żołnierzy, którzy walczyli o Ojczyznę na obcej ziemi a do Polski nie powrócili. Przypomnijmy, że mały, brunatny niedźwiadek został odkupiony przez polskich żołnierzy armii gen. Władysława Andersa w kwietniu 1942 roku w Iranie za parę puszek konserw od napotkanego przypadkiem chłopca. Miś w bardzo szybkim czasie zaprzyjaźnił się z żołnierzami i został oficjalnie wpisany na listę 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w stopniu szeregowca, a potem kaprala, towarzyszył swojej jednostce przez cały szlak bojowy. Po wojnie 22 Kompania wraz z misiem Wojtkiem została przetransportowana do Glasgow w Szkocji. Po demobilizacji jednostki podjęto decyzję o oddaniu go do ogrodu zoologicznego w szkockim Edynburgu, gdzie trafił 15 listopada 1947 roku.
- Pomnik Wojtka miałby stanąć na Krzekowie...
- Już jako radna Osiedla Krzekowo - Bezrzecze poszłam z Januszem Fertem i Wojtkiem Braciszewskim z Zarządu Rady obejrzeć teren przy Żołnierskiej. Mieszkańcy naszego osiedla coraz częściej się skarżyli, że mimo rozbudowy Krzekowa nie ma szkoły ani żadnego miejsca wypoczynku, spotkań, placu zabaw. I tak oglądamy sobie te chaszcze. Ja mówię, to może Wojtek? I tak zaczęły się nasze marzenie o wyjątkowym zakątku z Wojtkiem w roli głównej.
(lem)
Fot. Michał Dwojewski
Na zdjęciu: Jacek,Samuel Oliwia Dwojewscy, dzieci mieszkającego w Edynburgu szczecinianina Michała Dwojewskiego, przed odsłoniętym w sobotę pomnikiem.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu „Kuriera Szczecińskiego i e-wydaniu