Dyskusja o uchwale Partii Razem unieważniającej plan budowy w Szczecinie pomnika Lecha Kaczyńskiego w środę znalazła się w porządku obrad XII sesji Rady Miasta, zaplanowanej na 27 października.
O tym, że dyskusji nie ma, zaalarmował profil "Szczecin bez korupcji". I przytoczył pismo Artura Szałabawki, przewodniczącego RM, który brak tego punktu w porządku obrad wyjaśniał: „Przedmiotowy projekt został złożony przez projektodawców w dn. 03.09.2015 r. i poddany analizie formalno-prawnej przez radcę prawnego. Jego opinia została przesłana do osoby wskazanej przez projektodawców do kontaktów. Do dnia dzisiejszego do Biura Rady Miasta nie wpłynęła poprawiona wersja projektu uchwały. Jeżeli wpłynie ona przed ustalaniem porządku obrad XII zwyczajnej sesji Rady Miasta to zostanie w nim umieszczona.”
- Poprawiony projekt wysłaliśmy we wtorek - mówi Dorota Sanecka z Partii Razem w rozmowe z "Kurierem". - Uwagi wniesione przez miasto były absurdalne. Na przykład nie podobało się to, że na pierwszej stronie jest mój podpis a potem tylko moje parafki. Najwidoczniej urząd nie zna instytucji parafki. Poza tym napisaliśmy, że brak pomnik nie będzie generował kosztów. Musieliśmy to... udowodnić. Dla mnie to celowe opóźnianie sprawy.
W środę dyskusja została uwzględniona w porządku obrad.
(As)
Wcześniejsza informacja:
W porządku obrad XII sesji Rady Miasta Szczecin, która po przełożeniu odbędzie się 27 października, do dziś, tj. do środy, do g. 10.40 nie było zapowiadanego projektu Partii Razem uchylającego uchwałę o budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego.
Artur Szałabawka, przewodniczący Rady Miasta, napisał: „Przedmiotowy projekt został złożony przez projektodawców w dn. 03.09.2015 r. i poddany analizie formalno-prawnej przez radcę prawnego. Jego opinia została przesłana do osoby wskazanej przez projektodawców do kontaktów. Do dnia dzisiejszego do Biura Rady Miasta nie wpłynęła poprawiona wersja projektu uchwały.
Jeżeli wpłynie ona przed ustalaniem porządku obrad XII zwyczajnej sesji Rady Miasta to zostanie w nim umieszczona.”
- Poprawiony projekt wysłaliśmy we wtorek - mówi Dorota Sanecka z Partii Razem. - Uwagi wniesione przez miasto były absurdalne. Na przykład nie podobało się to, że na pierwszej stronie jest mój podpis a potem tylko moje parafki. Najwidoczniej urząd nie zna instytucji parafki. Poza tym napisaliśmy, że brak pomnik nie będzie generował kosztów. Musieliśmy to... udowodnić. Dla mnie to celowe opóźnianie sprawy.
Partia Razem ma dziś wysłać list otwarty w tej kwestii.
(as)
Fot.: Dariusz GORAJSKI