- Nie pozwolimy przesunąć pieniędzy z Pomorza Zachodniego na Podkarpacie. Panie ministrze, niech pan nie używa kłamliwych argumentów do straszenia naszych mieszkańców. Nie pozwolimy zabrać ani jednej złotówki – tak zachodniopomorski marszałek Olgierd Geblewicz skomentował słowa Jerzego Woźniaka, ministra inwestycji i rozwoju, który alarmował w czwartek (27 września) , że środki unijne w naszym regionie są zagrożone.
Jak stwierdził marszałek, wrześniowe rozliczenia Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego z Komisją Europejską pozwoliły osiągnąć tzw. zasadę N+3 i pułap 101,3 %. To wynik znacząco wyższy od planu i najlepszy dowód na dobre wykorzystywanie środków unijnych przez Samorząd Województwa.
Ponadto, jak informuje marszałek, w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020 zrealizowano prognozę certyfikacji przekazaną do KE dla 2017 r. w 106,45 proc. Dla przykładu w 2016 r. realizacja wyniosła 66% planu. Dla 2018 r. zrealizowanie prognozy jest niemal pewne, a na koniec września osiągniemy ok. 70 proc.
Poza tym, zdaniem władz województwa, wskazywane przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju zagrożenie utraty przez 97,4 mln euro (19,2 mln euro z tytułu niewykonania zasady N+3 na 2018 oraz 78,2 mln euro z rezerwy wykonania) mijają się z faktami. Zasadę N+3 dla 2018 Pomorze Zachodnie wykonało we wrześniu br. – już teraz mamy 101 proc. wykonania. Do 28 września 2018 r. UM WZ zgłosi do KE wydatki, które nam dadzą 116 proc. wykonania zasady, tak więc nie można mówić o możliwości utraty 19,2 mln euro z tytułu niewykonania zasady N+3.
(as)
Fot. UMWZ