Nic na razie nie wskazuje na to, że rychło miałby zmienić się krajobraz w kwartale szczecińskiej śródmiejskiej zabudowy między ulicami Jagiellońską, Śląską, Księcia Bogusława X i Edmunda Bałuki (dawną ul. Obrońców Stalingradu). A konkretnie chodzi o będące we władaniu TBS Prawobrzeże grunty od strony podwórza. Te wystawione zostały do zbycia jako integralna część w pakiecie z nieruchomością po sąsiedzku, tj. parcelą przy ul. Edmunda Bałuki 14 z budynkami-pustostanami do rozbiórki po zlikwidowanej sześć lat temu Szkole Podstawowej nr 54 (zwanej „Maciusiem”). Chętnych na taką transakcję z ceną wywoławczą 5 620 001 zł - jak na razie - nie ma.
Po licznych zapowiedziach i przekładaniu kolejnych terminów urzędnicy szczecińskiego magistratu ogłosili wreszcie w końcu września br. przetarg na sprzedaż nieruchomości. Do nabycia wraz z tym, co po dawnym Maciusiu jeszcze pozostało, a w założeniu przeznaczonym do wyburzenia, w pakiecie znalazła się działka pod drogę dojazdową do wnętrza zdegradowanego od dziesięcioleci kwartału śródmiejskiej zabudowy nr 21 w obrębie wspomnianych ulic: Jagiellońskiej, Księcia Bogusława X, Śląskiej i ul. Edmunda Bałuki (dawniej Obrońców Stalingradu).
Teren z budynkami po dawnej szkole podstawowej jest częścią owianego złą sławą, zapyziałego i zdemolowanego kwartału zabudowy, do którego przylgnął na początku lat 90. XX w. przymiotnik „norweski”, bo był przedmiotem umów ze spółką-wydmuszką kryjącą się pod szyldem URGN z Norwegii. Później zwany był też amerykańskim, by następnie trafić pod zarząd miejskiej spółki pn. Szczecińskie Centrum Renowacyjne, której wizje zagospodarowania tego obszaru pozostały na papierze, a sama spółka została zlikwidowana.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 22 listopada 2018 r.
Tekst i fot: Mirosław WINCONEK
Na zdjęciach: Kwartał nr 21, czyli szczeciński pejzaż śródmiejski. I od frontu, i od środka.