Z dnia na dzień doniesienia o tym, że klub Bezpartyjnych w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego się rozpada, są coraz głośniejsze. Jednak jak się okazuje, radni są w tej kwestii podzieleni.
Prowodyr całego zamieszania, przewodniczący klubu Bezpartyjnych radny Artur Wezgraj, uciął temat mówiąc, że o ile on rozważa odejście, klub sam w sobie się nie rozpada. Spytany o powód rezygnacji, stwierdził krótko, że klub Bezpartyjnych jest nieskuteczny.
- Bardzo mnie dziwi takie stwierdzenie, przecież radni mogą i realizują swoje postulaty. Sam pan radny Wezgraj „załatwił” wiele spraw ze swojego regionu. Regularnie realizuje on swoje pasje – tworzy szlaki turystyczne i szlaki pojezierzy. Według mnie to pokazuje, że klub jest jak najbardziej skuteczny - powiedział radny Bezpartyjnych Marcin Przepióra. Dodał również, że informacje o odejściu radnego Wezgraja są na razie nieoficjalne i wie o nich, jedynie dlatego, że radny poinformował o tym jego oraz przewodniczącą sejmiku Marię Ilnicką-Mądry w korespondencji prywatnej.
- Na ten moment jest to raczej manifest. Radny Wezgraj jest doświadczonym samorządowcem i wie, że musi zrezygnować pisemnie, aby jego decyzja była wiążąca. Na razie jej nie ma, więc radny Wezgraj oficjalnie wciąż pełni funkcję przewodniczącego klubu – powiedział Przepióra. Swoją wypowiedź zakończył deklaracją, że jeśli klub Bezpartyjnych faktycznie się rozpadnie, on sam na pewno wciąż będzie współpracować z przewodniczącą Ilnicką-Mądry i razem zadecydują o przyszłości Bezpartyjnych.
Po drugiej stronie sceny politycznej słychać zupełnie inne słowa. Przewodnicząca klubu Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku Małgorzata Jacyna-Witt z dużą pewnością stwierdziła, że klub Bezpartyjnych dawno się rozpadł, a rezygnacja radnego Wezgraja wpłynęła już do biura Sejmiku. Spytana o rozmowy z przewodniczącą Ilnicką-Mądry stwierdziła, że „z Panią Ilnicką-Mądry trudno jest prowadzić jakiekolwiek rozmowy, bo jest za bardzo oddana marszałkowi Geblewiczowi”. Jednocześnie przewodnicząca klubu PiS zadeklarowała chęć współpracy z każdym radnym, który będzie chciał działać na rzecz naszego województwa.
Radny Artur Nycz z klubu Koalicji Obywatelskiej nie chciał odnosić się do nieoficjalnych informacji o rozpadzie klubu Bezpartyjnych. Powiedział także, że już od początku kadencji wszyscy mówią o przetasowaniu w składach sejmikowych klubów, więc szanse na stworzenie nowego klubu przez radnych Bezpartyjnych są marne.
- Faktycznie pojawiły się głosy, że radny Wezgraj chce zostać radnym niezrzeszonym, jednak na razie nie jest to potwierdzona informacja. Jeśli chodzi o potencjalną współpracę, na ten moment mój klub nie planuje prowadzić żadnych rozmów z radnymi Bezpartyjnych, nie wiem też nic o rozmowach klubu Prawa i Sprawiedliwości z nimi. Według mnie różnice między przewodniczącą Ilnicką-Mądry, a PiSem są zbyt duże żeby można było mówić o jakiejkolwiek współpracy pomiędzy nimi – skomentował Nycz.
Sytuacja w Sejmiku jest na pewno bardzo dynamiczna. Czy klub Bezpartyjnych faktycznie przestanie istnieć? To pokaże czas. ©℗
Karolina Białczewska