W czwartek (3 października) Polska Żegluga Morska zaprezentowała projekt rewitalizacji nabrzeży znajdujących się u podnóża Wałów Chrobrego w Szczecinie. Autorem koncepcji architektoniczno-urbanistycznej zagospodarowania fragmentów nabrzeża Wieleckiego i Bulwaru Chrobrego jest architekt Krzysztof Bizio.
– Miasta chcą wrócić nad wodę – mówił K. Bizio. – W Szczecinie poczyniliśmy pewne kroki, ale trzeba zrobić kolejne.
Główne założenia koncepcji projektowej to stworzenie atrakcyjnej przestrzeni publicznej dla mieszkańców i turystów oraz zastosowanie rozwiązań umożliwiających dostęp dla samochodów obsługujących jednostki pływające.
Wspomniane nabrzeża mają otrzymać nową nawierzchnię. Zachowana będzie ścieżka rowerowa. Przy nabrzeżu Wieleckim (tzw. niskim nabrzeżu w pobliżu Trasy Zamkowej) zakłada się też odnowienie murku i wykonanie siedzisk, za murkiem mogłaby się pojawić zieleń i akcent plastyczny (powidok historycznej zabudowy).
Na nabrzeżu użytkowanym przez Akademię Morską pojawiłyby się płyty granitowe z grafiką odwołującą się do symboliki morskiej.
Bulwar Chrobrego wzbogaciłby się m.in. o fontannę, siedziska i niewielkie nasadzenia. Oświetlenie zostałoby wymienione na nowe, nawiązujące do istniejącego na bulwarach zmodernizowanych przez miasto – by zachować ciągłość. W części północnej byłaby możliwość postawienia przez prywatnych inwestorów pawilonu. Tam również byłoby miejsce dla tzw. houseboatów (domków na wodzie).
– Powściągliwy, ale estetyczny – określił projekt K. Bizio. – Nowa nawierzchnia powstanie z wysokiej jakości materiałów, ale dobranych w ramach budżetu. Będą to płyty betonowe z granitowymi elementami pomiędzy nimi.
Przedsięwzięcie obejmuje ponadto wypożyczalnię motorówek.
– Inwestycje zgodne są ze strategią rozwoju Szczecina, te pomysły ekonomicznie się spinają i mają uzasadnienie – podkreślił prof. Dariusz Zarzecki z Uniwersytetu Szczecińskiego, który wykonał analizę ekonomiczną całości.
Koszt szacuje się na ok. 5,2 mln zł netto. Po nowym zagospodarowaniu nabrzeży przynosiłyby one stały zysk, poza tym – zdaniem prof. Zarzeckiego – wzrosłaby ich wartość: z obecnych 11 do 19 mln zł.
PŻM deklaruje, że wyłoży połowę pieniędzy na realizację projektu. Aby jednak do niej doszło, musi się zgodzić współwłaściciel firmy Polsteam Żegluga Szczecińska, do której należą nabrzeża, czyli miejska spółka Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia (ma 49 proc. udziałów, a PŻM – 51).
– Bo inwestycja musiałaby być mniej więcej, jak to się mówi, fifty-fifty, czyli 50 procent wyłoży grupa PŻM i 50 procent miasto – tłumaczył zarządca komisaryczny PŻM Paweł Brzezicki. – Jeżeli dojdzie do zgody udziałowca, to pieniądze z rynku, ze środków komercyjnych PŻM wejdą do miasta. Mam nadzieję, że szczecinianie zaakceptują ten pomysł.
Jak dodał Marek Witt, prezes spółki Polsteam Żegluga Szczecińska, nabrzeża przechodzą coroczne przeglądy i część podwodna jest wyremontowana. Problemem są wypłycenia na podejściu do nabrzeży, co ogranicza ruch statków i nie pozwala przybijać większym jednostkom.
– Zwróciliśmy się do udziałowca o podniesienie kapitału zakładowego, który byłby przeznaczony na rewitalizację nabrzeży – poinformował M. Witt. – Gdyby miasto się pospieszyło i zapadłaby pozytywna decyzja, to jest szansa, by zostały wyremontowane na finał regat The Tall Ships Races w 2021 roku.
Przypomnijmy, że w sprawie nabrzeży od dawna trwa spór sądowy. Miasto domaga się wydania ich przez PŻM.
Elżbieta Kubowska
Wizualizacje PŻM
Fot. Ryszard Pakieser