Wojewoda Tomasz Hinc podpisał w poniedziałek w Świnoujściu zezwolenie na realizację budowy tunelu pod Świną. Na przełomie października i listopada ma nastąpić wbicie pierwszej łopaty. Wszystkiemu przyglądali się m.in. ministrowie Marek Gróbarczyk oraz Andrzej Adamczyk oraz przedstawiciele świnoujskiego samorządu. Było sporo podziękowań i krytyka rządów Platformy Obywatelskiej.
Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej stwierdził, że inwestycja została zapoczątkowana za pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości, a projekt został „drastycznie przerwany” przez rząd PO-PSL.
– Gdy ponownie objęliśmy władzę, to przystąpiliśmy do bardzo kierunkowych działań. Wykonano masę prac, żeby uzyskać pozwolenia na budowę. Cały ten okres czterech lat wykorzystaliśmy w tym celu – mówił M. Gróbarczyk.
Minister wspomniał też o terminalu kontenerowym (inwestycja budzi kontrowersje i sprzeciw części mieszkańców Świnoujścia), który – jego zdaniem – wpisuje się w „rozwój regionu i koncepcję rozwoju portu”, a także o kolejnych planowanych w Świnoujściu inwestycjach, tj. budowie nowej komendy policji, także siedziby straży granicznej, która miałaby się mieścić przy gazoporcie.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk dziękował europosłowi Joachimowi Brudzińskiemu i zastępcy prezydenta Świnoujścia Barbarze Michalskiej. Podkreślał upór świnoujskiego samorządu.
– Pani prezydent, te łzy, które pani wylała w sejmie, gdy projekt zrzucono z agendy realizacji inwestycji poprzedniej ekipy rządowej, okupiły, jakże skutecznie, ten projekt – stwierdził A. Adamczyk. – Budowa tunelu to nie tylko projekt Świnoujścia, województwa, ale całej Polski. To sprawa honoru.
Wojewoda Tomasz Hinc nawiązywał z kolei do początków idei budowy tunelu pod Świną. Wspomniał m.in. o śp. Stanisławie Możejce i stowarzyszeniu z 1996 roku. Zaznaczył, że dopiero fakt pojawienia się środków finansowych stworzył możliwości realizacji inwestycji, a podpisane w 2007 r. porozumienie stało się kamieniem milowym.
– Od dzisiaj można fizycznie rozpocząć prace i wierzę, że takowe zostaną zrealizowane zgodnie z planem, a może szybciej – mówił wojewoda.
Jedynym przedstawicielem Koalicji Obywatelskiej wśród stojących na podeście oficjeli była Elżbieta Jabłońska, kandydatka do sejmu i przewodnicząca świnoujskiej rady. Na chwilę przed podpisaniem umowy padły jednak podziękowania dla jednego z przedstawicieli KO. Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia, wymienił marszałka Olgierda Geblewicza jako jedną z czterech osób (obok Joachima Brudzińskiego, premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Jerzego Kwiecińskiego), których decyzje i zabiegi doprowadziły do tego, że tunel będzie budowany.
Prezydent rozdał także politykom grę planszową „Tunel pod Świną”. Nawiązał do tej sytuacji Piotr Kledzik, dyrektor firmy PORR, stojącej na czele konsorcjum wykonawczego: – Deklaruję, że na przełomie października i listopada wbijemy pierwszą łopatę, a grę o tunel wygramy.
W ciągu najbliższego tygodnia wykonawcy zostanie przekazany plac budowy. W pierwszym etapie rozpocznie się sprawdzanie saperskie terenu inwestycji, co jest niezwykle ważne ze względu na często znajdowane w rejonie Świnoujścia niewybuchy z czasów II wojny światowej. Ruszą również wycinki drzew, a teren inwestycji zostanie wytyczony geodezyjnie. Wykonawca będzie organizował swoje zaplecze. Z początkiem przyszłego roku ruszą zasadnicze roboty związane z wykonywaniem szybu startowego tunelu po stronie wyspy Uznam. Tunel będzie składał się z trzech części: wykonanej murach oporowych o długości 475 m, metodą odkrywkową o dł. 295 m oraz zasadniczej części drążonej o dł. 1,48 km. Budowa tunelu ma się zakończyć się 2022 roku. ©℗
Tekst i fot. B. TURLEJSKI
Na zdjęciu: W Świnoujściu oficjele zapewniali, że na przełomie października i listopada nastąpi wbicie pierwszej łopaty pod budowę tunelu. W poniedziałek w towarzystwie ministrów i władz świnoujskiego samorządu wojewoda Tomasz Hinc podpisał zezwolenie na budowę.