- Po jedenastu latach generał Mieczysław Kluk został oczyszczony ze wszystkich stawianych mu zarzutów - podsumował środowy wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie mec. Włodzimierz Łyczywek, obrońca oskarżonego. Sąd bowiem utrzymał w mocy wyrok (uniewinniający) sądu pierwszej instancji.
W marcu 2011 r., po pięciu latach postępowania w szczecińskim Sądzie Okręgowym, zakończył się proces eksgenerała Kluka i współoskarżonych, którym krakowska Prokuratura Apelacyjna zarzuciła udział w tzw. aferze paliwowej oraz korumpowanie policjantów ją rozpracowujących. Sąd jednak uniewinnił generała od zarzutów korupcyjnych. Uznał go jednak winnym ujawnienia tajnych dokumentów policyjnych i przekazania ich przedstawicielom paliwowych grup przestępczych oraz grożenia bronią funkcjonariuszom ABW podczas jego zatrzymania. Za to został skazany na trzy lata pozbawienia wolności.
Prokuratura odwołała się od wyroku sądu. W grudniu 2011 r. po analizie sprawy szczeciński Sąd Apelacyjny ponownie uniewinnił eksgenerała od zarzutów korupcyjnych - utrzymując w mocy wyrok sądu okręgowego. Skazał go natomiast na 1,5 roku więzienia, za grożenie pistoletem funkcjonariuszom ABW. Jednocześnie SA nakazał ponowne zbadanie, czy Kluk ujawnił tajemnicę państwową.
W kwietniu ubiegłego roku rozpoczęło się kolejne postępowanie w tej sprawie. Sąd jednak nie podzielił zdania prokuratury. W październiku 2015 r. Mieczysław Kluk został uniewinniony. Sytuacja znów się powtórzyła. Prokuratura ponownie złożyła apelację. W ubiegłą środę rozpatrzył ją szczeciński Sąd Apelacyjny.
- Sąd utrzymuje w mocy zaskarżony przez oskarżyciela publicznego wyrok sądu pierwszej instancji. - Ogłosił przewodniczący składu sędziowskiego. - Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie (...) rzetelnie.
Ogłoszony w środę wyrok jest prawomocny. Jeśli któraś ze stron nie akceptuje tego orzeczenia przysługuje jej jedynie kasacja, czyli zaskarżenie wyroku w Sądzie Najwyższym.
(lw, dar)
Fot. Robert WOJCIECHOWSKI