Czwartek, 05 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Dyrektor odwołany (aktual.)

Data publikacji: 14 października 2015 r. 11:58
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:30
Dyrektor odwołany (aktual.)
 

Dyrektor Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, który zdaniem prokuratury przyjął od zachodniopomorskich przedsiębiorców butelkę whisky, bilety na koncert i dwa rowery zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości o odwołanie go z dotychczas zajmowanego stanowiska. Dymisja została przyjęta.

Roman B., były już dyrektor Sądu Apelacyjnego, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego 8 października. Po przesłuchaniu prokurator przedstawił mu zarzuty - mężczyzna jest podejrzany o przyjęcie łapówki w związku z pełnioną funkcją. Jako środek zapobiegawczy zastosowano wobec niego zawieszenie w wykonywaniu obowiązków.

B. zwrócił się więc do Ministra Sprawiedliwości o odwołanie go z zajmowanego stanowiska. W przesłanym oświadczeniu podkreślił jednak, iż nie czuje się winnym zarzucanego mu przestępstwa a swoją decyzję podjął, kierując się dobrem wymiaru sprawiedliwości.

Jak się dowiedzieliśmy, Minister Sprawiedliwości odwołał 61-letniego Romana B. ze stanowiska dyrektora, zwalniając go przy tym z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia.

Przypomnijmy, że dyrektor sądu miał przyjąć łapówkę w 2014 r. Otrzymał ją od biznesmenów będących współwłaścicielami firmy zajmującej się sprzedażą m.in. urządzeń biurowych. Obaj mężczyźni również zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzuty wręczenia korzyści majątkowych - sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego (10 i 12 tys. zł). O pomocnictwo we wręczaniu łapówek podejrzany jest także ich wspólnik.

Wszystkim podejrzanym - tym co wręczali łapówki i tym, którzy je otrzymywali - grozi nawet 8 lat więzienia.©℗

(lw)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Politiczne Klamstwa
2015-11-12 03:19:13
Ta sa same kalmstwa czlowiek jest honorowy in niewinny!!!!!! Nie dawaj glupich komentarzy jak nie znasz fakow. Latwo kogos brudzic blotem... ciezej powiedziec prawde...
PUPIL
2015-10-19 21:26:25
TEN PAN TO EMERYRYT WOJSKOWY OD 10 LAT Z WYSOKĄ EMERYTURĄ INTERNET TO POTĘGA
lepiej późno niż później
2015-10-15 06:32:13
Nareszcie!!! szkoda, że tak późno i że wcześniej nikt się nie wziął za występki tego człowieka, bo ta sprawa to wierzchołek góry lodowej. W końcu przypływ świeżego powietrza w SA!
zigi
2015-10-14 21:40:58
Był prezesem spółdzielni i coś było na rzeczy ale sprawa się rozeszła
Ktoś
2015-10-14 17:36:19
Co tam przetarg... Jest jeden sąd, ktory poszukuje wolontariuszy do pracy w sądzie. I nie żartuję. Mówi Wam to coś?
Zarobki
2015-10-14 12:57:21
Jeżeli kogoś nie stać na butelkę whiskey, bilety na koncert, czy rower, na takim stanowisku, to jak świadczy o tym człowieku?
Głosuję na PiS
2015-10-14 12:22:16
@Nie głosuję na PiS - nie galopuj, nie galopuj z tym działaniem instytucji państwowych. Z Sawicką też instytucje zadziałały i... jest niewinna.
Nie głosuję na PiS
2015-10-14 11:49:24
Skoro zadziałały instytucje państwowe i prawidłowo reagują na nadużycia, to nie wiem jaką PiSowatą amebą, zatrutą czadem płynącym z TV co Trwa Mać i Radia co Ma i papierów bezwartościowych typu GP i GPCodziennie trzeba być, by wszędzie dostrzegać spisek, ruinę i wklejać te przekazy dnia wszędzie, chociażby to było kompletnie bez sensu i bez związku?
nedzny czlowieczek
2015-10-14 11:42:46
Dyrektor Sądu Roman Bilski Dyrektor Sądu - Dysponent budżetu sądów na obszarze apelacji szczecińskiej Dyrektor się wycofuje Już w trakcie rozmowy z naszym dziennikarzem dyrektor Bilski żałował, że dał takie ogłoszenie. Godzinę później (trzy godziny po terminie przyjmowania ofert) na stronie internetowej zamieścił sprostowanie, że nie chodziło mu o przetarg, ale o zwykły nabór. Przetarg na pracowników to po prostu wykorzystywanie poziomu bezrobocia w naszym regionie. Bulwersujące, że ktoś wpadł na taki pomysł. A zwłaszcza że wpadł na to w sądzie. Zaczyna się upadlanie ludzi nawet w instytucjach, które mają dbać o sprawiedliwość i godność pracowników. Przecież są przyzwoite procedury zatrudniania. Można było np. ogłosić konkurs. Nie wierzę w tłumaczenie dyrektora, że chodzi tylko o niefortunną nazwę. Po co kazałby ludziom podawać, jakiej płacy oczekują? Chce wiedzieć, jak są zdesperowani. Samotna matka czy ktoś, kto ma w rodzinie chorego bliskiego, zgodzą się na wszystko, byle utrzymać dom. Wygląda to tak, jakby dyrektor już na starcie chciał wiedzieć, kto się później nie postawi. Z kim pracodawca będzie mógł zrobić co zechce. Dopiero gdy "Wyborcza" zainteresowała się sprawą, dyrektor się wycofuje: tłumaczy jak dziecko, mydli oczy. Moim zdaniem na starcie upodlił ludzi.
Głosuję na PiS
2015-10-14 10:30:33
I jak tu nie wierzyć PiS-owi, że państwo jest w ruinie? [Wyjaśnienie dla lemingów pasionych TVN-em: Pod pojęciem państwa możemy rozumieć dosłownie ogół dróg, mostów, budynków itp. i to wam właśnie pokazują w TV z pytaniem jaka ruina? przecież wieżowce się budują! A można też rozumieć instytucje gwarantujące sprawne funkcjonowanie państwa, a tu jest ruina do potęgi.]
Zapominalska,
2015-10-14 09:33:37
A co ten Dyrektor Sadu Apelacyjnego w Szczecinie "rzekomo wczesniej nawywijal"...??

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA