Do dwóch poważnie wyglądających zdarzeń doszło we wtorek w powiecie stargardzkim. Uratowani mieszkańcy, pod którymi w dwu różnych miejscach zarwał się lód, mieli dużo szczęścia.
Mężczyzna we wtorek po południu wpadł do rzeki, niedaleko Pęzina. Na ratunek pojechali strażacy. 63-latka uratował, jeszcze przed przyjazdem służb, jego brat. Za pomocą liny wyciągnął go z rzeki. Mężczyznę przejęli strażacy, którzy udzielili mu pomocy i okryli kocem ratunkowym.
Do podobnego zdarzenia doszło nieco później w gminie Marianowo. Niedaleko Wiechowa do jeziora Marianowskiego wpadła kobieta. Zarwał się pod nią lód. Na miejsce wezwano strażaków.
- Uratowało ją dwóch wędkarzy - informuje Rafał Matysik, rzecznik prasowy Powiatowej Straży Pożarnej w Stargardzie.
Jak informują strażacy z Marianowa, mężczyźni podczołgali się do tonącej i z użyciem gałęzi wyciągnęli ją z wody.
(w)