Nie wszystkim będzie drożej, bowiem np. w podstawówkach uczniowie klas 1,2,3,4 i 5 otrzymają darmowe książki. W tych placówkach tylko szóstoklasiści muszą zakupić podręczniki za własne pieniądze. Podobnie jak trzecioklasiści w gimnazjach i wszyscy uczniowie szkół ponadgimnazjalnych.
W księgarniach na razie mało jest klientów, którzy kupują podręczniki. Księgarze spodziewają się, iż spory ruch u nich rozpocznie się w drugiej połowie miesiąca, a po 25 sierpnia być może nawet będą kolejki. Tak było choćby w ub. roku w szczecińskiej księgarni językowej „Polanglo". Tu powiedziano nam, iż podręczniki do nauki języków corocznie drożeją, te szkolne o ok. 3-5 złotych. Co ciekawe, księgarze z „Polanglo" w ostatnich latach zauważyli spadek zainteresowania nauką, a tym samym zakupem podręczników, języka hiszpańskiego i francuskiego. Natomiast utrzymuje się zainteresowanie np. językiem rosyjskim, zwiększa się popyt na podręczniki do nauki języka japońskiego i chińskiego, a od czasu do czasu również norweskiego.
W księgarni „Aplauz" na szczecińskim Niebuszewie również nie ma zbyt dużo osób kupujących podręczniki. Choć sprzedawcy liczą na to, że powinno się to zmienić lada dzień. W „Aplauzie" rodzice zwykle kupują jednorazowo komplet książek dla swoich dzieci, choć cena zestawu dla ucznia klasy szóstej to nawet 450 złotych. W tej księgarni zauważono wzrost cen podręczników, w stosunku do ub. roku roku, o ok. 3-4 zł na jednej sztuce, co w sumie daje podwyżkę kilkudziesięciu złotych na jednym komplecie.
Obecnie księgarze mają problem ze ściągnięciem z hurtowni m.in. podręcznika do historii dla liceum. Jak mówią, są to czasowe kłopoty w dostępności. W lipcu podobny problem był z podręcznikiem do muzyki. ©℗
(MON)
Fot. Mirosław WINCONEK