Najsławniejszy polski kajakarz Aleksander Doba trzeci raz wypływa na Atlantyk. Wyprawa oficjalnie zaczęła się 20 kwietnia. Na razie jednak Police nie pożegnały jeszcze podróżnika, a tylko jego kajak, który wyruszył w podróż za ocean. Tym razem Aleksander Doba zamierza bowiem przepłynąć z Ameryki Północnej do Europy.
Przed Miejskim Ośrodkiem Kultury w Policach zebrało się liczne grono wielbicieli sympatycznego podróżnika. Nie zabrakło też przedstawiciele władz i mediów.
- Jestem trochę niewyspany, bo miałem dobę zamiast trzech na zapakowanie zapasów i sprzętu do kajaka - tłumaczył Aleksander Doba.
Ale na pytania odpowiadał chętnie, demonstrował też właściwości odnowionej łodzi. Kajak wciąż nazywa się „Olo” - jednak został gruntownie przebudowany. Znów ma pałąk stabilizujący (który podczas poprzedniej wyprawy został odłamany), w oczy rzucają się też dwie duże dodatkowe anteny.
Kajak po spotkaniu został zapakowany do kontenera i wyruszył w podróż za ocean. Aleksander Doba dołączy do niego później. Wypłynie na nim z USA, aby po kilku miesiącach dotrzeć do Portugalii. Początek rejsu jest zaplanowany na 29 maja. ©℗
Tekst i fot. (jps)
Na zdjęciu: Aleksander Doba podczas demonstracji kajaka, którym chce przepłynąć Atlantyk po raz trzeci.