Trzy lata na poprawienie wyników nauczania – to propozycja magistratu dla Centrum Edukacji Ogrodniczej przy ul. Batalionów Chłopskich w Szczecinie. Jeśli warunki zostaną spełnione, szkoła nie zostanie zlikwidowana. Jednak nie spodobało się to przedstawicielom placówki.
– Opierając się na wypowiedzi nauczycielki, która reprezentowała pedagogów Centrum Edukacji Ogrodniczej, proponujemy autopoprawkę, która daje okres trzech lat na poprawę wyników – powiedziała na wczorajszym posiedzeniu Komisji ds. Edukacji Rady Miasta Lidia Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta. – Zawiera ona zmianę, jeśli chodzi o termin. W uchwale właściwej mowa była o 31 sierpnia 2020 roku, w tej chwili wydłużamy ten okres do 31 sierpnia 2021 roku. Oznacza to, że szkoła może ulec likwidacji, przekształceniu czy innym zmianom wyłącznie z dniem 31 sierpnia 2021 roku.
Likwidacja wiązałaby się z przyłączeniem CEO do Zespołu Szkół nr 2 w Dąbiu. Magistrat może od tego odstąpić pod warunkiem poprawy wyników zdawalności egzaminów maturalnych i zawodowych, zmniejszenia liczby uczniów, którzy rezygnują z nauki oraz zmniejszenia liczby uczniów powtarzających klasy.
Jakie wyniki musi osiągnąć szkoła, aby nie została zlikwidowana? Wskaźnik zdawalności egzaminu maturalnego w pierwszym roku programu naprawczego powinien wynieść minimum 65 proc., w drugim 70 proc., a w trzecim 75 proc. Placówka będzie musiała także zachęcać uczniów do kontynuowania nauki. Aby warunek ten został spełniony, w pierwszym roku w klasie ma pozostać minimum 84 proc. uczniów, a w drugim i trzecim – 90 procent.
Realizacja programu naprawczego w CEO nie przekreśli szans na przejęcie placówki przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Magistrat jest gotów podjąć wszelkie kroki, które miałyby doprowadzić do finalizacji tego procesu. Program naprawczy będzie załącznikiem do uchwały intencyjnej w sprawie połączenia placówki z ZS nr 2. Będzie ona procedowana podczas najbliższej sesji Rady Miasta (26 lutego).
– Szkoła dostaje trzy lata na ewentualne poprawki. Jednak nie możemy tego zaakceptować w takiej formie – polemizował pan Hubert z Rady Rodziców CEO. – Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że znowu jest to jednostronne ustalanie. Z naszą szkołą nikt nie konsultował tych procentów. Zdawalność egzaminów maturalnych za ten rok na poziomie 65 procent jest nie do zaakceptowania. Powinno się nas porównywać do szkół ogrodniczych, a nie do techników. Postulujemy także, aby odstąpić od opiniowania projektu uchwały.
– Te 70 proc. w przypadku zdawania egzaminu maturalnego w drugim roku (działań naprawczych – red.) wynika z raportu za ostatni rok Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. To średnia zdawalność egzaminu maturalnego w technikach – tłumaczyła Lidia Rogaś. – To również postulat pana z Rady Rodziców, aby stopniowo wprowadzać zmiany.
Lidia Rogaś po raz kolejny przypomniała, że autopoprawka jest szansą dla CEO. – Państwo cały czas oskarżacie nas o nie wiadomo co, a my wam próbujemy kolejny raz pomóc. Podziękował pan za nasz ukłon. Tymczasem zwróćcie uwagę, że z naszej strony to już jest któryś z kolei ukłon i wysłuchiwanie państwa postulatów. Załącznik, który w formie autopoprawki przedstawiamy, już nie jest porozumieniem.
Tym stwierdzeniem dyr. Rogaś odniosła się do treści pisma, które magistrat otrzymał od Centrum Edukacji Ogrodniczej: „Do czasu uzyskania opinii kół związków zawodowych wszelkie działania zmierzające do wypracowania porozumienia zostają wstrzymane” – zacytowała.
– Myślę, że to jednoznaczne stanowisko CEO. W związku z tym, że wstrzymujecie państwo działania zmierzające do porozumienia, przedstawiamy wasze wskaźniki pod obrady Rady Miasta – dodała.
Czy Centrum Edukacji Ogrodniczej zacznie pracować nad wynikami swoich uczniów, aby mogło dalej istnieć na liście szczecińskich placówek? Być może dowiemy się 26 lutego podczas sesji Rady Miasta.
Karolina Nawrocka
Fot. Dariusz Gorajski