Zbigniew Bogucki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu, wraca do sprawy sprzed lat, gdy poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras skłamał na temat Teresy Lubińskiej. Według Boguckiego temat nie jest zamknięty.
- W 2006 roku naszą kandydatką na prezydenta Szczecina była pani profesor Teresa Lubińska - mówił. - Wtedy została w sposób obrzydliwy pomówiona przez posła Sławomira Nitrasa, który 2 lata później dając wywiad do "Rzeczpospolitej" przeprowadzony przez Joanną Lichocką powiedział w ten sposób: "Posadziłem kilka osób przed komputerami i kazałem szukać. No i znaleźliśmy sprawę umorzenia przez Ministerstwo Finansów długów pewnego działacza "Samoobrony". Gdy oskarżałem Lubińską, wiedziałem co prawda, że to nie ona podejmowała decyzję, i że potem pewnie będę musiał przepraszać, ale efekt został osiągnięty".
Bogucki dodał, że podczas rozprawy w sierpniu tego roku - w procesie, jaki polityk PO wytoczył historykowi Sławomirowi Cenckiewiczowi - temat wrócił. Wtedy bowiem reprezentujący Cenckiewicza Bogucki poruszył tę sprawę raz jeszcze. Nitras zeznał, że wywiad dla "Rzeczpospolitej" był nieautoryzowany i słowa o Lubińskiej to nie były jego słowa. Tymczasem Lichocka, dziś posłanka PiS-u, przesłała Boguckiemu maila od Nitrasa, w którym poseł odesłał jej autoryzowany wywiad ze słowami o Lubińskiej.
- Mail jest z 3 października 2008 roku - dodawał Bogucki. - Ktoś, kto kłamał, najpierw się do tego kłamstwa przyznaje, a następnie kłamie, że się nie przyznał.©℗
(as)
Fot. Ryszard Pakieser