Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Bez ofiar śmiertelnych w regionie. Wciąż istnieje zagrożenie, choć wiatr słabnie.

Data publikacji: 19 lutego 2022 r. 12:49
Ostatnia aktualizacja: 19 lutego 2022 r. 14:06
Bez ofiar śmiertelnych w regionie. Wciąż istnieje zagrożenie, choć wiatr słabnie.
Fot. Dariusz GORAJSKI  

Ogromne szkody materialne. Tysiące rodzin odciętych od prądu i mnóstwo powalonych drzew. Do tego braki w łączności, drożności dróg i trudności z dojazdem zespołów ratowniczych do potrzebujących. Ale nie ma ofiar śmiertelnych. Tylko jeden ze strażaków został ranny, a pięć wozów strażackich uszkodzonych - taki jest dotychczasowy bilans wichury, jaka od wczoraj przetacza się przez Zachodniopomorskie.

- Mimo wszystko prognozy są optymistyczne. Fala wiatru traci impet, lżeje, przesuwa się na Zachód. Choć nadal najmocniej wieje w strefie nadmorskiej. Robimy wszystko, aby kaskadowo przywracać dostawy prądu i zbierać, co zniszczył porywisty wiatr - zapewniał wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki podczas sobotniej konferencji prasowej, jaka odbyła się w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie.

- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji jest w stałym kontakcie z wojewodami i monitoruje sytuację związaną z wichurami, które przeszły i nadal przetaczają się przez nasz kraj - zapewniał na konferencji wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker. - Najwięcej ich przeszło przez rejon północny i zachodni, czyli województwa: Zachodniopomorskie, Wielkopolskie i Lubuskie. W skali kraju, strażacy tej nocy i poranka wyjeżdżali do ponad 8 tysięcy zdarzeń. W kraju wichura pochłonęła dwie ofiary śmiertelne: w województwie wielkopolskim i lubelskim. Rząd na bieżąco monitoruje sytuację, jest w stałym kontakcie z samorządami. Działają zespoły zarządzania kryzysowego, odbywają się sztaby. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, wojewodowie niezwłocznie będą wypłacać środki z rezerwy MSWiA, tzw. pomoc doraźną. Ale także - po szacunkach gmin - odszkodowania, które ustawowo z rezerwy państwowej przysługują.

Ponad 2,7 tysięcy interwencji strażaków

Najtrudniejsza sytuacja jest w naszym województwie - jak przyznawał minister. Strażacy w naszym regionie interweniowali ponad 2,7 tysiąca razy. Odnotowano 39 przypadków uszkodzeń dachów.

- Głównym problemem teraz jest przerwa w dostawach prądu. Dotyczy on wielu miejscowości w Zachodniopomorskiem. Strażacy działają, aby usunąć przeszkody i umożliwić służbom energetycznym dotarcie na miejsce i przywrócenie dostaw prądu - zapewniał wiceminister Paweł Szefernaker.

Potrzeby są tak wielkie, że komendant główny Państwowej Straży Pożarnej zadysponował 40 kadetów ze szkół aspiranckich w Poznaniu i Częstochowie, aby wsparli zachodniopomorskich strażaków. Będą pomagali w usuwaniu połamanych drzew w rejonach najbardziej dotkniętych przez wichurę. Spółki energetyczne również zadeklarowały zadysponowanie dodatkowych pracowników, aby jak najszybciej przywrócić dostawy energii elektrycznej w naszym województwie.

Blisko 200 tysięcy odbiorców bez prądu

- Pod tym względem największy problem jest w Powiecie Wałeckim i Drawskim, a także Gryfińskim i Stargardzkim. Jak szacujemy na tę chwilę, blisko 200 tysięcy odbiorców pozostaje bez prądu w województwie zachodniopomorskim - mówił wiceminister MSWiA.

- Sytuacja jest niezwykle trudna, straty znaczne - w trakcie konferencji przyznawał wojewoda Zbigniew Bogucki. - Gospodarstw odciętych od prądu jest jeszcze więcej, i to znacznie więcej, niż to było przed trzema tygodniami (za sprawą orkanu Nadia - przyp. an). Porywy wiatru bywały też silniejsze, niż wówczas. Strażacy PSP czy OSP prowadzili akcję także nocą. Ale skutki wichury są takie, że proszę poszkodowanych o cierpliwość. Wiatr zelżał, nie ma już cech huraganowych, ale wciąż jest silny. Co utrudnia pracę zastępom straży pożarnej przy usuwaniu wiatrołomów Będziemy kaskadowo przywracali prąd w miejscowościach odciętych od niego, ale to wymaga czasu. Proszę, aby mieszkańcy uzbroili się w cierpliwość.

Prognozy meteorologiczne optymistyczne

Wojewoda przyznawał jednocześnie, że prognozy meteorologiczne są dla naszego regionu optymistyczne: fala wiatru traci impet i przesuwa się na Zachód. Co nie zmienia faktu, że region nadal boryka się z brakami nie tylko prądu, ale również łączności, drożności dróg , a zespoły ratownicze wciąż mają problem z dojazdem do potrzebujących.

- Najmocniejszy wiatr utrzymuje się w strefie nadmorskiej. Skala zniszczeń jest duża, ale nie mamy ofiar śmiertelnych - mówił wojewoda Zbigniew Bogucki.

W trakcie usuwania skutków wichury został ranny jeden z druhów OSP, na którego spadł ułamany konar. Na szczęście, jego życiu nic nie zagraża. Natomiast uszkodzeniu uległo 5 wozów strażackich.

Uczestnicy konferencji poinformowali, że Drawsku Pomorskim o godz. 17 odbędzie się posiedzenie wojewódzkiego sztabu zarządzania kryzysowego, w którym weźmie udział komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. ©℗

(an)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@na
2022-02-19 16:23:22
A ilu dzisiaj patocelebrytów naćpanych albo pijanych wyjechało na drogi i czy to też wina wojewody? Facet robi dużo, przypomnij sobie Zydorowicza który nawet dla PO był za leniwy i go zdjęli po czasie. Boicie się ludzi mądrych i aktywnych
Edi
2022-02-19 16:20:33
Kiedy Bogucki zajmie się wreszcie sypiącym się Szpitalem Wojewódzkim na Arkońskiej?
FotoZbych
2022-02-19 15:56:31
Najważniejsze że Bogucki ma kolejne zdjęcie.
na
2022-02-19 14:26:52
"W kraju wichura pochłonęła dwie ofiary śmiertelne..." W województwie na covid-19 zmarło 15 osób i jakoś ci to chłopczyku nie przeszkadza. Dwie żałosne miernoty.
Dawid
2022-02-19 13:51:31
A Geblewicz co robi? Śpi kiedy jest taka nawałnica i trzeba wziąć się do roboty? Nawet Krzystek nie zaspał tylko wszystko objechał
Ck
2022-02-19 13:41:59
A może to znak od Najwyższego i ostrzeżenie jak będzie wyglądać fala uderzeniowa po wybuchu. Nawet sami w tym artykule piszecie że fala słabnie i przesuwa się na ZACHOD
lżeje?
2022-02-19 13:28:54
a kto kogo lży?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA