Zmarł Andrzej Stanisław Milczanowski (ur. 26 maja 1939 w Równem, zm. 23 lipca 2024) – polski prawnik i polityk, działacz opozycji demokratycznej w okresie PRL, minister spraw wewnętrznych w latach 1992–1995.
Był blisko zaprzyjaźniony z Ryszardem Dąbrowskim , którego zdjęcia z czasów PRL publikujemy w „Kurierze Szczecińskim”. Na wieść o śmierci przyjaciela, Ryszard Dąbrowski (na stale przebywający w Berlinie) przesłał nam zdjęcia i kilka słów wspomnień o śp. Andrzeju Milczanowskim:
- Andrzeja poznałem pod koniec lat 70. XX wieku. Bywałem również u niego w prywatnym mieszkaniu przy ul. Poniatowskiego, gdzie odbywały się nieregularnie spotkania i wieczory dyskusyjne ludzi związanych z ówczesną opozycją. Wśród tych osób byli m.in. Artur Frey, Michał Paziewski, Michał Plater, Jerzy Słonecki, ks. Waldemar Szczurowski, Jan Tarnowski, Ryszard Ukielski, Mieczysław Ustasiak i Jerzy Zimowski.
Po wprowadzeniu stanu wojennego w dniach 13–15 grudnia 1981 Andrzej Milczanowski uczestniczył w komitecie strajkowym w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego. Po pacyfikacji strajku został aresztowany, a w marcu 1982 skazany na karę 5 lat pozbawienia wolności (w wyniku amnestii z sierpnia 1983 karę zmniejszono do 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności).
- Andrzej zaliczył kiedyś okres fascynacji indyjskimi systemami filozoficznymi oraz tamtejszymi religiami. – wspomina Ryszard Dąbrowski. - Gdy przebywał w więzieniu w 1982 roku, to w geście solidarności wysyłaliśmy do niego do więzienia listy. Ja wysłałem mu pocztą obrazek z podobizną Lakszmi, indyjską boginią szczęścia. Obrazek dotarł do niego po kilku tygodniach, ale był bardzo wyblakły. Być może Służba Bezpieczeństwa prześwietlało go oraz traktowała na różne sposoby chemikaliami. Zapewne spodziewali się znaleźć jakieś ukryte wiadomości, a może plan ucieczki?
Krzysztof ŻURAWSKI