Indie zapewne prześcigną Chiny i już w roku 2022 mogą się stać najludniejszym państwem świata. Byłoby to o sześć lat wcześniej, niż prognozowało ONZ. Oba te kraje mają obecnie ponad 1 mld ludności każdy. Z kolei Nigeria może około 2050 roku prześcignąć USA i stać się trzecim pod względem liczby ludności krajem.
Licząca obecnie 7,3 mld ludność świata może osiągnąć 9,7 mld w 2050 r. i 11,2 mld w 2100 r. Największe przyrosty nastąpią w regionach rozwijających się, głównie w Afryce. Wzrost liczby ludności będzie zależeć od tego, jak będzie się kształtować rozrodczość, która w ostatnich latach zmalała niemal we wszystkich częściach świata, podczas gdy średnia długość życia wzrosła znacznie w najbiedniejszych krajach - od 56 do 62 lat od początku obecnego wieku. Niższa rozrodczość i wyższa średnia życia oznacza, że świat, jak pisze Reuters, siwieje, a większość regionów będzie mieć starzejące się społeczeństwa, poczynając od Europy, gdzie jedna trzecia populacji do roku 2050 będzie w wieku powyżej 60 lat - wynika z raportu.
Niemniej ludność w wielu regionach jest wciąż młoda. Tak to wygląda w Afryce, gdzie dzieci poniżej 15 roku życia stanowią dwie piąte ludności. "Wielka liczba młodych w Afryce, którzy w nadchodzących latach osiągną dojrzałość i będą mieć dzieci, oznacza, że to ten region odegra centralną rolę w kształtowaniu się wielkości ludności świata w nadchodzących dekadach" - głosi raport. (pap)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)