Siatkarska Stocznia balansuje na krawędzi upadku. Od meczu z Treflem toczy się walka o uratowanie klubu, ale ostatnie dwa tygodnie nie przyniosły przełomu. Tymczasem w piątek mija termin ultimatum, jakie Stoczni postawiła Polska Liga Siatkówki. Jeśli 14 grudnia klub nie przedstawi planu naprawczego finansów, zostanie wykluczony z rozgrywek Plus Ligi.
– To byłby czarny scenariusz, ale nie można go wykluczyć. Nie jestem mitomanem czy szaleńcem. Robimy wszystko, aby ocalić ligę dla Szczecina. Jednak nie wiem, jak to wszystko się skończy – mówił w wywiadzie dla Sportowych Faktów prezes klubu Jakub Markiewicz.
Prezes przyznał, że na dokończenie sezonu Stocznia potrzebuje około 1,5 miliona złotych. Ratunku klub szuka m.in. w szczecińskim magistracie. Sprawy Stoczni były tematem obrad Komisji ds. Sportu Rady Miasta, a o sytuacji opowiadał radnym dyrektor klubu Krzysztof Śmigiel.
– Dyrektor klubu nie przedstawił na komisji żadnych konkretnych planów wyjścia z kryzysu. Deklarował jedynie, że do czasu otrzymania kolejnej dotacji miejskiej Stocznia na przetrwanie potrzebuje 300 tysięcy zł. Ze swojej strony jestem za tym, żeby pomóc klubowi i będę o tym rozmawiał z prezydentem, ale jego kierownictwo musi przedstawić realny plan naprawczy na najbliższe miesiące – komentuje radny Marek Kolbowicz.
Równie nerwowa atmosfera panuje w zdziesiątkowanej drużynie, choć akurat tu pojawiły się pierwsze pozytywne informacje. Z zespołem, w którym po rozwiązaniu kontraktów przez większość gwiazd pozostało pięciu siatkarzy, trenowało dwóch nowych testowanych zawodników – rozgrywający i przyjmujący.
– Działamy jednocześnie na różnych płaszczyznach. Prawnicy rozmawiają z naszym głównym sponsorem, czyli Stocznią Szczecińską, o zaległościach i rozwiązaniu tego problemu finansowego. A my jako szefowie klubu rozważamy inne możliwości finansowania. Szukamy również nowych zawodników. Właśnie teraz są prowadzone testy, ale czas ucieka – mówi Jakub Markiewicz.
Stocznia, która z uwagi na sytuację kadrową przełożyła dwa ostatnie mecze ligowe, w sobotę ma zaplanowane spotkanie ze Skrą w Bełchatowie. Przełożony mecz z MKS Będzin ma się odbyć w Szczecinie 19 grudnia. Termin kolejnego zaległego meczu z Chemikiem w Bydgoszczy nie został jeszcze ustalony. ©℗
(woj)
Fot. R. Pakieser