Pogoń gra w niedzielę kolejny ligowy mecz z Górnikiem Łęczna. Nie zagra pauzujący za żółte kartki Kamil Drygas, wątpliwy jest też udział Cornela Rapy, który nabawił się urazu. Trener już wie, który piłkarz zastąpi Kamila Drygasa na pozycji ofensywnego pomocnika.
- Nie mam żadnych wątpliwości, który to będzie piłkarz - skwitował szkoleniowiec.
Nazwiska jednak nie ujawnił, ale można się spodziewać, że będzie to Dawid Kort, 22-letni wychowanek klubu, który w poniedziałkowym spotkaniu z Wisłą Płock dał dobrą zmianę. Przypomnijmy, że dla Korta poniedziałkowy występ był dopiero pierwszym w obecnym sezonie, a w dwóch na cztery pozostałe nie znajdował się nawet w kadrze meczowej.
Kort w obecnym sezonie tylko trzy razy wystąpił w wyjściowym składzie, ale po raz ostatni ponad pół roku temu - dokładnie 11 września 2016 roku. Od tamtej pory Pogoń rozegrała 20 spotkań i w żadnym z nich Kort nie zagrał w wyjściowym składzie.
Jeżeli Cornel Rapa nie dojdzie do pełnej sprawności, to zastąpi go na prawej obronie rówieśnik Dawid Korta, David Niepsuj. W poprzednim meczu z Wisłą Niepsuj debiutował w Pogoni, ale na nie swojej pozycji. Musiał zmagać się z przeciwnikiem grając na lewej obronie, co dla zawodnika operującego prawą nogą nie jest proste.
- Rozmawiałem z Davidem po tym spotkaniu - mówił Ricardo Nunes, którego Niepsuj zastępował, a który jest już w pełni sił i zagra w Lublinie z Górnikiem. - Pochwaliłem go, bo było za co. Poradził sobie, choć na pewno czuł dyskomfort z tego powodu, że to nie jego strona boiska.
Pogoń wyjeżdża na mecz w sobotę. Najpierw samolotem uda się do Warszawy, a stamtąd do Lublina autokarem. Trener Moskal przestrzega przed lekceważeniem drużyny, która obecnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
- Widziałem ich ostatni mecz z Zagłębiem - powiedział K. Moskal. - Przegrali 0:1, ale nie byli drużyną gorszą. Nie będzie łatwo wygrać, ale interesuje nas tylko zwycięstwo.
Kazimierz Moskal ustosunkował się do spekulacji na temat zwolnienia z funkcji trenera.
- Nie mam twittera, ani facebooka - powiedział. - Dochodzą do mnie jednak różne sygnały i słyszałem, że prezes Mroczek zapewnił, że mnie nie zwolni. Tak naprawdę jednak trener może być spokojny o posadę tylko wtedy, gdy wygra ostatni mecz, a nam się to już dawno nie zdarzyło.
Przed teoretycznie słabym rywalem przestrzegał też Ricardo Nunes.
- Wiemy, że przeciwnik nie ma ostatnio dobrej passy - powiedział Nunes. - Tym bardziej będzie zdeterminowany, żeby osiągnąć dobry wynik i przerwać złą passę.
Tak naprawdę, to zarówno Górnik, jak i Pogoń idą w ostatnim czasie tą samą drogą. W 8 ostatnich ligowych meczach drużyny zgromadziły tak a samą liczbę punktów - po 7, ale to Górnik wygrał o jeden mecz więcej, a Pogoń na wygraną czeka dłużej od łecznian. W niedzielę spotkają się zatem zespoły, które w ostatnich 8 meczach prezentują zbliżony poziom. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser