Na 10 godzin przed rozpoczęciem meczu ostatniej serii spotkań sezonu zasadniczego pomiędzy Pogonią Szczecin, a Legią Warszawa zajętych było blisko 13 tysięcy miejsc (początek meczu w sobotę, g. 18).
Do rozdysponowania zostało zatem niecałe 1,5 tys. miejsc głównie w drugiej strefie, gdzie znajdują się sektory o najgorszej widoczności płyty boiska. Można jednak zakładać, że również bilety na te gorsze miejsca zostaną wykupione niemal do samego końca.
Klub apeluje, żeby na stadion udać się w miarę możliwości wcześnie. Bramy stadionu będą otwarte już od godziny 16, czynne będą punkty gastronomiczne, pogoda jest znakomita, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by spędzić na stadionie nieco więcej czasu, niż dwie godziny.
Kibice będą wchodzić na stadion przez blisko 30 kołowrotków (wszystkie na obiekcie będą otwarte). W związku z tym, że każdy ma określoną przepustowość, klub namawia fanów, by na stadion przybywali odpowiednio wcześniej.
Do kibiców za pomocą twittera apeluje również przebywający w szpitalu prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek:
- Proszę wszystkich by jutro przyszli na stadion co najmniej godzinę wcześniej. Jak bardzo zazdroszczę każdemu kto jutro tam będzie – napisał na swoim koncie twitterowym będący po operacji kolana prezes.
Tymczasem piłkarze Legii zameldowali się w Szczecinie w piątkowy wieczór. Na goleniowskim lotnisku czekał na nich klubowy autokar, który zawiózł piłkarzy wicemistrza Polski do hotelu Radisson w Szczecinie.
- Zachowajcie siły przez 1,5 godziny. Gryzienie trawy rozpocznie się o 18.00, skończy o 20.00. 14500 kibiców uczyńcie szczęśliwymi - zaapelował do swoich piłkarzy na twitterze Jarosław Mroczek. (par)