Niedziela, 17 sierpnia 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń w totalnej rozsypce... [GALERIA]

Data publikacji: 17 sierpnia 2025 r. 20:22
Ostatnia aktualizacja: 17 sierpnia 2025 r. 21:56
Piłka nożna. Pogoń w totalnej rozsypce...
Fot. Stanisław Zyblewski  

Portowcy zasłużenie wysoko przegrali, bo rozegrali najgorszy mecz w tym sezonie, ze słabym bramkarzem i dziurawą obroną, a Kamil Grosicki i Efthymis Koulouris, którzy w poprzednim sezonie decydowali o obliczu drużyny i brali udział niemal we wszystkich akcjach zakończonych golami, tym razem byli cieniami zawodników z wiosny, a za udział w atakach pochwalić można jedynie Musę Juwarę...

Piłkarska ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 0:3 (0:0); 0:1 
Sondre Liseth (59), 0:2 Erik Janža (66), 0:3 Ousmane Sow (69). 



Pogoń: 77. Valentin Cojocaru - 28. Linus Wahlqvist, 22. Danijel Lončar, 2. Marian Huja (79, 6. Jan Biegański), 4. Léo Borges - 7. Musa Juwara, 8. Fredrik Ulvestad (71, 61. Kacper Smoliński), 10. Adrian Przyborek (64, 18. Paul Mukairu), 14. José Pozo, 11. Kamil Grosicki (71, 32. Leonárdo Koútris) - 9. Efthýmis Kouloúris (64, 99. Kacper Kostorz)



Górnik: 1. Marcel Łubik - 5. Kryspin Szcześniak (90, 27. Dominik Szala), 26. Rafał Janicki, 20. Josema, 64. Erik Janža - 14. Jarosław Kubicki, 15. Roberto Massimo (46, 30. Ousmane Sow), 18. Lukáš Ambros, 8. Patrik Hellebrand (86, 28. Bastien Donio), 11. Taofeek Ismaheel (86, 22. Abbati Abdullahi) - 23. Sondre Liseth (88, 74. Thodorís Tsirigótis). 



Żółte kartki: Juwara i Wahlqvist. 

Sędziował: Jarosław Przybył z Kluczborka. Widzów 19 810.

Przed meczem obejrzeliśmy występ zespołu tańca ludowego „Szczecinianie", a po wysłuchaniu hymnu Pogoni, a z okazji piątkowego święta Wojska Polskiego (w Uroczystość Wniebowzięcia Matki Boskiej, czyli Matki Boskiej Zielnej i w rocznicę Cudu nad Wisłą i pobicia wojsk sowieckich pod Warszawą), odśpiewano 4 zwrotki Mazurka Dąbrowskiego (dwie pierwsze intonowali wspomniani „Szczecinianie", a pozostałe kibice odśpiewali a cappella, zaś najlepiej słyszalni byli szalikowcy z młyna).

Spotkanie już przed pierwszym gwizdkiem rozpoczęło się pechowo dla granatowo-bordowych, bo przegrali losowanie i musieli pierwszą połowę grać pod słońca (które po przerwie zeszło niżej i już nie przeszkadzało zabrzanom. Pierwsze minuty stały pod znakiem przewagi górników, którzy seryjnie egzekwowali rzuty rożne, a w 12. minucie groźnie zza pola karnego strzelał Ismaheel, zaś chwilę później niemal z tego samego miejsca uderzał Hellebrand. Portowcy obudzili się dopiero w 24. minucie po dryblingu, Juwara oddał niesygnalizowany strzał z 18 metrów i trafił w słupek, a chwilę później po dośrodkowaniu Borgesa, Wahlqvist główkował w poprzeczkę. Następnie w dobrej okazji był Pozo, a w kolejnym ataku, gdy szczecinianie po pressingu odebrali rywalom piłkę, strzał Juwary został zblokowany na korner. W 27. minucie po główce z bliska Huji, piłkę z linii bramkowej wybił Janicki. Po chwili golkiper przyjezdnych Łubik staranował w wyskoku Ulvestada i szczecińska ławka rezerwowych domagała się jedenastki, ale po krótkiej VAR-owej przerwie arbiter nakazał grać dalej. W 33. minucie Juwara dośrodkował do Koulourisa, który po przyjęciu piłki i zwodzie strzelił z bliska, lecz uderzenie zostało zblokowane na rzut rożny. Po chwili Juwara posłał bardzo mocną piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale nikt z jego kolegów nie wykorzystał tej okazji i na tym zakończył się krótki fragment bardzo dobrej gry Pogoni. Przed przerwą przecisnęli zabrzanie i najpierw po kontrze Ambrosa, Huja zablokował piłkę i skończyło się tylko kornerem, następnie Liseth uderzył z bliska z ostrego kąta w boczną siatkę, a na koniec Ambros strzelił nad poprzeczką.

Druga połowa rozpoczęła się od ładnej kontry gospodarzy i z podania Juwary strzelał Grosicki, lecz Łubik wybił piłkę na korner. W 53. minucie po błędzie jednego ze szczecinian, w świetnej sytuacji znalazł się Sow, lecz dogonił go Przyborek i wybił mu piłkę, a w kolejnej akcji Sow strzelił tuż obok słupka. Następnie oglądaliśmy uderzenie nad bramką Ambrosa, a strzał Ismaheela, Huja wybił na rzut rożny. Napór Górnika trwał i w 59. minucie gdy ostro atakowany Borges stracił piłkę, po podaniu Ambrosa, Liseth technicznym strzałem z bliska koło słupka dał swej drużynie prowadzenie. Sędzia czekał jeszcze chwilę na sygnał VAR-u, czy szczecinianin nie był faulowany, ale ostatecznie uznał gola. Po pięciu minutach trener Robert Kolendowicz dokonał dwóch zmian, zdejmując z boiska mało aktywnych Koulourisa i Przyborka, a już po chwili Janża uderzeniem z 40 metrów niemal spod linii autowej w krótki róg podwyższył prowadzenie i był to niewątpliwie błąd bramkarza. W tej sytuacji też chwilę trwała konsultacja z VAR-em, ale gol został uznany. Trzy minuty później, po kontrataku, w sytuacji sam na sam znalazł się Sow i mijając Cojocaru, posłał piłkę do pustej siatki, ustalając końcowy wynik. Po trzech straconych golach szczecińscy szalikowcy odpalili fajerwerki („aby bawić się na całego!" - tak śpiewali, a dodajmy, że głośno pozdrawiali też Wisłę Kraków, najbliższego rywala Widzew Łódź i Elanę Toruń, a na płocie wywiesili transparent Dynama Berlin), a po kilkuminutowej przerwie w grze portowcy już nie potrafili się odnaleźć pomimo kolejnych zmian w składzie, a jedyną okazję na honorowe trafienie mieli po główce Loncara, zakończonej rzutem rożnym. Górnik miał zaś okazje do podwyższenia rezultatu, lecz strzał Ismaheela został obroniony, a Tsirigótis po ładnej akcji i świetnym zwodzie, podał niecelnie w znakomitej sytuacji.

Po zakończeniu meczu było sporo gwizdów na trybunach, które wielu widzów opuściło jeszcze w trakcie zawodów, a gdy szczecinianie podeszli do swych najwierniejszych fanów podziękować za doping, najpierw usłyszeli optymistyczną przyśpiewkę: „Czy wygrywasz, czy nie, ja i tak kocham cię, bo najlepsza w Polsce jest, Pogoń Szczecin MKS!", ale później szalikowcy w twardych wojskowych słowach dodali, że piłkarze z Twardowskiego muszą zaczęć grać!

Zawodnicy Dumy Pomorza przegrali już trzeci pojedynek w tym sezonie (przy jednym zwycięstwie i jednym remisie), a organizatorzy meczu też zanotowali wpadkę, montując drugą bandę z wyświetlanymi reklamami. Otóż połowa reklam nowej bandy była niewidoczna, a ponadto zasłonięta została połowa reklam na płocie. Tak to przynajmniej wyglądało z miejsc dla dziennikarzy...©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

21 km więcej
2025-08-17 22:23:47
Wisła Płock pokonała Legię 1-0, a jej piłkarze przebiegli ponad 125 kilometrów. To aż 21 kilometrów więcej niż przebiegli zawodowcy z Pogoni w przegranym meczu z Górnikiem. Intensywność "leży".
Jan
2025-08-17 22:19:18
Co ten Kesler zrobił z Pogoni.Jakiś klubik z 3 ligi. Mieli dobrych zawodników to się ich pozbyli i sprowadzili kompletne łamagi. Dzisiaj to była kompletna katastrofa.
Bobo
2025-08-17 22:17:57
Zmiana trenera i tyle...traci autorytet..wstyd za takie granie. Wierzę w prezesa i.. Pogoni ich do roboty czytaj...grania...nie wiem czy dzisiaj zasnę..
Brazyliski sen.
2025-08-17 22:10:37
Niedługo derby Pogoń - Świt Skolwin.
Oddajemy Stadion
2025-08-17 22:03:42
2 drużyna w tabeli ale od końca.To lepiej brzmi niż jakby powiedzieć że 16 w tabeli.Czas żeby oddali Stadion Miejski i przestali ośmieszać miasto Szczecin swoimi żałosnymi występami
Bez odpowiedzi
2025-08-17 21:37:41
Kibice wielu polskich klubów odpowiedzieli na haniebny transparent żydowskich kibiców oskarżający Polaków o morderstwa Żydów od 1939 roku. Przecież było odwrotnie. To Żydzi z sowieckiego NKWD przy pomocy polskich Żydów rozstrzelali dziesiątki tysięcy Polaków po 17 września 1939 roku. Ale dla szczecińskich kibiców z SKPS ważniejszy był transparent o fajerwerkach. Infantylizm.
ofsajd
2025-08-17 21:28:07
Czarno to zaczyna wyglądać, zwłaszcza, że za tydzień mecz w Łodzi i kolejny łomot. Grosik i Kulu już praktycznie na wylocie, bo pierwszy nie wyrabia już z racji wieku, a drugiemu po prostu nie chce się już grać dla Pogoni i nic tego nie zmieni. Po ich zejściu z boiska, Pogoń praktycznie przestała istnieć i tylko ten Juvara pokazywał trochę szybkości i walki na tle pozostałych, ospałych i zrezygnowanych portowców.
@coraz gorzej
2025-08-17 21:12:46
I kiedy zabawa znudzi się perskiemu kanadyjczykowi to spuści klub do kibla, już to kiedyś przerabialiśmy...
Jan
2025-08-17 20:54:18
Miasto jeszcze im za mało kasy na promocję daje,zabrać innym klubom i dołożyć.Kolendowicz niezła propagandę robi
Portowcy
2025-08-17 20:54:05
Nic się nie stało, Portowcy nic się nie stało... tralalalala czy wygrywasz czy nie jak i tak kocham Cię o MKSie klubie mój, miłość ma tralalala nic się nie stało, Portowcy nic się nie stało...
Nawet
2025-08-17 20:47:04
jak się podniosą w najbliższym czasie, to i tak na koniec sezonu okaże się, że zabrakło tych kilku punktów z 2 - 3 meczów głupio przerżniętych, aby zająć pierwsze miejsce w tabeli. W polskim Szczecinie nie było, nie ma i nie będzie mistrza piłki kopanej najwyższej klasy. Grosickiego tylko szkoda... Jedyny, który chce aby Pogoń w końcu miała Mistrza albo PP.
Stary zgred
2025-08-17 20:45:51
Górnik Zabrze zrobił z Pogoni Szczecin paprykarza. I to w Szczecinie.
ryba
2025-08-17 20:41:50
nie będę oceniał potencjału ani tego co ktos gada zreszta głupoty. Jesli chodzi o styl gry i aktualna forme to na chwile obecna 4 kandydatów do spadku: Lechia, pogoń, Motor i Piast. A w pogoni najlepszy trener- dwóch najlepszych ściaga i po frytkach. co za "fachowiec">
Spacerowicze
2025-08-17 20:41:17
Znowu brak intensywności w grze Pogoni. Przebiegli zaledwie 104 km. Za Runjaica biegali co najmniej 10 km więcej i było więcej sprintów. W chodzonego to można spaść z Ekstraklasy. Pogoń nie potrafi grać z pierwszej piłki, a to klucz do zwycięstw. Ciekawe, kto będzie następnym trenerem Portowców ?
Coraz gorzej
2025-08-17 20:27:17
W tym składzie ta drużyna już się nie podniesie. Juwara- najlepszy i najszybszy piłkarz Pogoni bojkotowany przez całą pierwszą połowę. Bezradny prosił o podania. Sam zrobił dwie znakomite akcje: strzał w słupek i świetne zagranie do Koulourisa. Trener Kolendowicz chyba już wie, że zaczęło się odliczanie. Dałbym tymczasowo szansę trenerowi Grzegorczykowi. Rok temu przejął Arkę i wygrał 11 meczów. Kompromitacja Przyborka. Wszystko się rozsypuje jak domek z kart.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA