Piłkarze szczecińskiej Pogoni odnieśli w Grodzisku Wielkopolskim drugie z rzędu zwycięstwo (była to pierwsza wygrana na wyjeździe portowców w tym sezonie) i wykazali się 200-procentową skutecznością, bo w całym meczu oddali zaledwie jeden celny strzał ale zdobyli dwa gole! Na trybunach też dominowali szczecinianie, bo pół tysięczna grupa granatowo-bordowych szalikowców przekrzyczała miejscowych...
PKO BP Ekstraklasa: Warta Poznań - Pogoń Szczecin 1:2 (0:2); 0:1 Kamil Grosicki (22), 0:2 Robert Ivanov (25 samobójcza), 1:2 Adam Zreľák (47).
Warta: 1. Adrian Lis - 2. Jan Grzesik, 54. Dimítris Stavrópoulos (77, 14. Kamil Kościelny), 44. Dawid Szymonowicz, 4. Robert Ivanov, 22. Konrad Matuszewski (77, 94. Enis Destan) - 30. Miłosz Szczepański (39, 16. Miguel Luís), 15. Michał Kopczyński, 6. Maciej Żurawski (63, 24. Kajetan Szmyt), 3. Jakub Kiełb (77, 11. Michał Jakóbowski) - 99. Adam Zreľák.
Pogoń: 1. Dante Stipica - 2. Jakub Bartkowski, 13. Kóstas Triantafyllópoulos, 23. Benedikt Zech, 97. Luís Mata - 21. Jean Carlos Silva, 8. Damian Dąbrowski, 27. Sebastian Kowalczyk (53, 22. Wahan Biczachczjan), 99. Mateusz Łęgowski (53, 14. Kamil Drygas), 11. Kamil Grosicki (82, 17. Mariusz Fornalczyk) - 10. Luka Zahovič (66, 9. Pontus Almqvist).
Żółte kartki: Stavrópoulos, Zreľák - Triantafyllópoulos, Łęgowski, Biczachczjan. Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 2011.
W 5. minucie Grzesik uciekł Macie, lecz z bliska strzelił w boczną siatkę. Pięć minut później Zreľák z tego samego miejsca też trafił w boczną siatkę. W 22. minucie Mata dośrodkował w pole karne, a bramkarz Lis źle odbił piłkę, która spadła pod nogi Kowalczyka, więc niski szczecinianin zagrał do Grosickiego, a ten pewnym strzałem z pierwszej piłki dał prowadzenie Pogoni. Trzy minuty później po pozycyjnym ataku portowców, Kowalczyk wypuścił Bartkowskiego, a ten zagrał w pole karne, gdzie Ivanov skierował piłkę do własnej siatki.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy i w 48. minucie Zreľák zdobył gola kontaktowego, przy którym asystował Żurawski, jeszcze do niedawna reprezentujący granatowo-bordowe barwy. Ten gol napędził Wartę, która momentami zamykała szczecinian na swoim przedpolu, egzekwując sporo rzutów rożnych (w końcówce z udziałem poznańskiego golkipera w ataku), lecz często dawała się łapać na spalone. W ostatnich minutach Grosicki trafił w słupek słupek, lecz wcześniej był spalony...©℗
(mij)