Nieco ponad dwie godziny dzieli nas od elitarnego turnieju Ragnarok, który odbędzie się w Świnoujściu. Znamy rozstawienie zawodników tegorocznej edycji. Zawodnicy zbierają się w hali sportowej przy ul. Witosa. Część z nich już wczoraj przeszła weryfikacje w hotelu Interferie Medical SPA.
Jak ułożyły się drabinki? Wiemy już, że w „grupie śmierci” Marcin Held w pierwszej walce zmierzy się z rewelacją ubiegłorocznego turnieju Jakubem Zajkowskim, a Marcin Bandel zawalczy z Bartoszem Zawadzkim, reprezentantem klubów Gracie Barra Sosnowiec oraz Maciej Polok Jiu Jitsu. Zarówno Bandel jak i Held będą mogli spotkać się dopiero w finale. Pod faworytów ułożone są też drabinki w kategorii -75 kg; Piotr Podstawczuk ze szczecińskich berserkerów oraz stargardzianin Kacper Rot z Gold Teamu mogą spotkać się dopiero, gdy pokonają innych przeciwników na swojej drodze. Być może przypadkowo, a być może nie, w dywizji GI -77 kg Michał Ksepko, trener w Berserkers Team Szczecin może trafić na mistrza świata Jędrzeja Loskę dopiero w finale. Obaj spotkali się rok temu we wcześniejszym etapie turnieju i wtedy górą był szczeciński berserker. Rewanż, i to w finale Ragnaroka, byłby nie lada wydarzeniem! Wszystkie kategorie są jednak wyrównane i każdy może wygrać z każdym, a faworyci mogą ulec zawodnikom, którzy będą mieli „swój dzień”.
Na sali spotkaliśmy Bartka Kulczyckieg z Rio Grappling Club, trzykrotnego uczestnika Ragnaroka, autora najefektywniejszego poddania turnieju zeszłorocznej edycji. Wojownik z Dąbrowy Górniczej w pierwszej walce spotka się z Januszem Andrejczukiem.
- Chciałem walczyć z J. Andrejczukiem. Na Mistrzostwach Polski wygrał moją kategorię, tj. - 70 kg brązowych pasów pokonując wszystkich swoich przeciwników przed czasem. Rozstawienie jest więc sensowne - mówi „Kurierowi” B. Kulczycki - Wcześniej nie udało mi się zdobyć pierwszego miejsca na Ragnaroku i mam nadzieję, że tym razem się to zmieni. Moja taktyka jest prosta: wygrywać. Nie chcę zamykać się walką na punkty. Będę dążył do poddania przeciwników. Oni o tym wiedzą. Grupa jest wyrównana. Nie ma tutaj słabych zawodników. Będzie się działo - dodaje.
Poprosiliśmy B. Kulczyckiego, żeby podał swojego faworyta jeżeli chodzi o grupę śmierci, czyli NO GI -84 kg. Reprezentant Rio Grappling Club uważa, że największe szanse na zwycięstwo ma zeszłoroczny tryumfator dywizji Marcin Bandel. - W grupie tej jest Marcin Held, ale on na co dzień walczy w niższej kategorii wagowej. Bandel jest cięższy. Przewaga masy będzie miała tutaj znaczenie - tłumaczy nasz rozmówca.
Rozstawienie kategorii NO GI - 84 kg:
Bartosz Łukaszewicz vs. Tomasz Michałowski
Jakub Zajkowski vs. Marcin Held
Karol Dzieniszewski vs. Piotr Fręchowicz
Bartek Zawadzki vs. Marcin Bandel
Rozstawienie w kategorii GI - 94 kg:
Maciej Surma vs. Tomasz Skórkowski
Norbert Pobirkowski vs. Adam Wardziński
Jarosław Ogiegło - wolny los wobec 7 zawodników w kategorii, w półfinale spotka się z Zyffertem lub Kłosowskim
Robert Zyffer vs. Marian Kłosowski
Rozstawienie w kategorii GI - 77kg:
Michał Ksepko vs. Wojciech Biernacki
Adrian Kozicz vs. Robert Henek
Jędrzej Loska vs. Wojciech Lech
Mateusz Flaga vs. Jędrzej Kubski
Rozstawienie w kategorii NO GI -74 kg:
Piotr Podstawczuk vs. Adrian Krzysiak vsl Czyżewski
Janusz Andrejczuk vs. Bartek Kulczycki
Jan Wallus vs. Kamil Wilk
Paweł Koziorowski vs. Kacper Rot
Turniej rusza już o godzinie 15.30 hali sportowej przy ul. Witosa. Na naszym portalu będzie galeria zdjęć ze świnoujskich zawodów. Szeroka relacja z Ragnaroka ukaże się we wtorkowym Kurierze Szczecińskim. Dodajmy, że w niedzielę w tej samej hali odbędą się Mistrzostwa Polski w brazylijskim jiu jitsu dla dzieci i młodzieży. ©℗
Tekst i fot. Bartosz TURLEJSKI
Na zdjęciu: Bartek Kulczycki z Rio Grappling Club, rok temu nagrodzony przez organizatorów za najefektowniejsze poddanie turnieju.