Prawie 250 tysięcy podpisów za pozostawieniem gimnazjów w systemie oświaty zebrał Związek Nauczycielstwa Polskiego w całej Polsce. Do okręgu zachodniopomorskiego ZNP wpłynęło 10 tysięcy podpisów, do oddziału szczecińskiego - tysiąc.Akcja jeszcze trwa.
Podpis można złożyć osobiście, wypełniając ankietę lub przez internet (petycje.znp.edu.pl.) podając swoje imię, nazwisko i adres.
Akcja ZNP została zainicjowana kilka tygodni temu. Pod koniec listopada ub.r. związek zaapelował do nauczycieli, pracowników oświaty, środowiska naukowego, samorządów, rodziców i społeczności lokalnych o wsparcie akcji pod hasłem „Razem dla gimnazjów”. Było to po ogłoszeniu przez minister edukacji Annę Zalewską planów zlikwidowania gimnazjów, a w zamian wydłużenia do ośmiu lat nauki w szkołach podstawowych i do czterech w liceach ogólnokształcących. Powołała się ona także na badania społeczne, z których wynika, że 70 proc. badanych jest przeciw gimnazjom. Zdaniem ZNP likwidacja gimnazjów zrobi dużo zamieszania w oświacie. Odbije się niekorzystnie na uczniach i pracownikach.
– Podpisy zbieraliśmy od 25 listopada wśród społeczności nauczycielskiej i rodziców, ale nie wśród uczniów. Mamy nadzieję, że rząd który będzie podejmował decyzję o przyszłości gimnazjów, weźmie pod uwagę również ten głos społeczny - powiedziała Maria Świerczek, prezes szczecińskiego oddziału ZNP.
Zdaniem obecnego rządu gimnazja, zamiast wyrównywać różnice wykształcenia, tylko je pogłębiają. W ostatnich latach jednak wzrósł poziom przygotowania piętnastolatków do egzaminów gimnazjalnych. Wiceminister edukacji Maciej Kopeć uważa, że gimnazja się nie sprawdziły. - Lepsze przygotowanie gimnazjalistów to efekt pracy nauczycieli na testach oraz powszechniejszego wyższego wykształcenia wśród rodziców uczniów - podkreśla.
Nie dziwi go, że związek protestuje, gdyż statutowym jego zadaniem jest obrona miejsc pracy.
Według ZNP w wyniku likwidacji gimnazjów w całej Polsce pracę straci 100 tysięcy nauczycieli i 20 tysięcy pracowników administracji i obsługi tych szkół. Z danych UM w Szczecinie wynika, że w gimnazjach pracuje ponad tysiąc nauczycieli oraz pracownicy niepedagogiczni na 303 etatach. To w sumie ok. półtora tysiąca ludzi.
- Pytaliśmy dyrektorów w szkołach podstawowych i liceach, czy gdyby zlikwidowano gimnazja zatrudniliby tych nauczycieli. Odpowiedzieli, że jednego, dwóch na szkołę, więcej nie - mówi Adam Zygmunt, prezes okręgu zachodniopomorskiego ZNP. - Opatrzność boska może pomoże, bo przecież są szkoły katolickie, a księża i siostry też w gimnazjach pracują.
Od 1 lutego rozpocznie się publiczna debata na temat przyszłości gimnazjów. Do końca stycznia minister edukacji wystąpi z propozycjami zmian. Eksperci będą mieli pół roku na dyskutowanie i dopracowanie projektu.
Elżbieta KUBERA
Fot. Dariusz GORAJSKI