Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Miliony miejsc pracy zastąpi automat [FILM]

Data publikacji: 17 kwietnia 2017 r. 19:49
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2019 r. 18:43
Miliony miejsc pracy zastąpi automat
 

Wypowiedź: Leszek Wolany, Coders Lab.

W ciągu niespełna dekady miliony miejsc pracy zastąpi automat. To nieodwracalnie zmieni rynek pracy. Programowanie będzie jedną z tych umiejętności, która nie zaniknie. Co nie oznacza, że praca programistów nie ulegnie zmianom. 

W związku z popularyzacją automatyki i systemów działających w oparciu o sztuczną inteligencję niektóre zawody, zwłaszcza nie wymagające specjalistycznej wiedzy i kwalifikacji, będą zanikać. Do 2025 r. co czwarte zadanie wykonywane przez pracowników sektora produkcyjnego, budowlanego, konserwacyjnego czy rolniczego ma zostać zautomatyzowane – przewiduje opublikowany w 2013 roku raport McKinsey Global Institute.

Wśród zawodów, którym nie grozi całkowita automatyzacja znajdują się programiści. Z ubiegłorocznego raportu firmy analitycznej Burning Glass wynika, że w samym 2015 r. ponad 7 milionów ogłoszeń o pracę w Stanach Zjednoczonych wymagało od kandydatów przynajmniej podstawowych umiejętności kodowania. Oszacowali oni również, że liczba stanowisk pracy powiązanych z programowaniem rośnie o 50 proc. szybciej niż cały rynek pracy. W ciągu najbliższych 10 lat żaden inny zawód nie będzie rozwijał się szybciej.

Niemniej postępująca automatyzacja i robotyzacja pracy bez wątpienia wpłyną także na pracę programistów. – Należy się spodziewać powstania nowych zawodów, związanych z obsługą systemów opartych np. na uczeniu maszynowym. Jednym z nich jest data scientist. W jego kompetencjach będzie m.in. przygotowywanie danych wejściowych do przetworzenia przez system, jak i tworzenie stosownych algorytmów, na których system będzie pracował. Profesja ta będzie wymagać łączenia umiejętności programistycznych i analityczno-statystycznych – wyjaśnia Leszek Wolany ze szkoły programowania Coders Lab, którą ukończyło już ponad 600 początkujących programistów.

To właśnie zawód data scientist kilka tygodni temu wygrał coroczny ranking „Best Jobs in America”, przygotowywany przez Glassdoor. Większość zawodów, jakie znalazły się w pierwszej dziesiątce, wymagała umiejętności kodowania. Raport powstał w oparciu o trzy czynniki: liczbę ogłoszeń o pracę, średnie zarobki oraz poziom zadowolenia deklarowany przez wykonujących dany zawód.

W dłuższej perspektywie na znaczeniu zyskiwać będę także zupełnie nowe profesje, łączące ludzi z maszynami. Skoro roboty i zautomatyzowane maszyny coraz mocniej wpływają na naszą pracę oraz codzienne życie, coraz więcej ludzi będzie potrzebnych do ich zaprogramowania czy konserwowania (tech robot programmer).

- Data scientist czy tech robot programmer to profesje wymagające zaawansowanych umiejętności programistycznych oraz dodatkowych kwalifikacji, których nabycie zajmuje dużo czasu. Rynek pracy będzie jednak potrzebował milionów programistów, także w branżach, dotąd nie powiązanych bezpośrednio z nowymi technologiami, takich jak finanse, medycyna czy produkcja – wylicza Leszek Wolany.

Prestiżowy magazyn „Wired” opublikował na początku tego roku bardzo głośny artykuł o tym, że programiści to nowe „niebieskie kołnierzyki”, w którym pada m.in. zdanie „code could raplace coal” (kod może zastąpić węgiel), gdy mowa o górnikach, którzy przekwalifikowują się w koderów. – Oczywiście zawód programisty wymaga kilku umiejętności charakterystycznych dla pracowników na wysokich, dobrze płatnych stanowiskach: umiejętności logicznego myślenia, jednoczesnej syntezy i analizy danych, sporej dawki kreatywności w rozwiązywaniu problemów. To dlatego w tym zawodzie płace są jednymi z najwyższych, tak w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce. Choć osoby o takim profilu nigdy nie będą stanowiły większości, to faktem jest, że ze względu na postępującą deindustrializację i automatyzacje wielu procesów, w perspektywie kilkunastu lat to właśnie w kodowaniu coraz więcej osób będzie szukało ucieczki przed rosnącym bezrobociem. W efekcie umiejętności programowania będą się stawać coraz bardziej masowe. Powiedziałbym, że staną się jak znajomość języka angielskiego – oczekiwane w pracy na różnorodnych stanowiskach i w wielu branżach – dodaje Leszek Wolany, ekspert Coders Lab.

źródło: newsrm.tv

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

bla,bla,bla
2017-04-18 15:18:27
A kiedyś prognozowano że 1999 roku będzie stacja kosmiczna na Księżycu .... w 2012 miał być koniec świata .... a PO miało rządzić jeszcze 1000 lat ! ha !ha ! ha!
addam
2017-04-18 09:25:56
A co z poetami ? Też będą zrobotyzowani?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA