Ciekawej dyskusji nt. roli Wolnych Związków Zawodowych Pomorza Zachodniego przysłuchiwało się sporo zainteresowanych, zebranych w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Gryfinie (11 października). Deklaracja utworzenia WZZ PZ podpisana została właśnie 11 października 1979 r. przez działaczy opozycji demokratycznej ze Szczecina i Gryfina, skupionych wokół pisma „Robotnik”, wydawanego przez środowisko KSS KOR. Była to trzecia (po Śląsku i Gdańsku) udana inicjatywa utworzenia WZZ. Przygotowania trwały ponad rok. Program deklaracji szczecińsko-gryfińskiej konsultowano m.in. z Henrykiem Wujcem, który wraz z małżonką Ludwiką uczestniczył w rocznicowych obchodach w Gryfinie, a 40 lat temu był dla miejscowych opozycjonistów opiekunem, koordynatorem i łącznikiem ze środowiskiem warszawskim.
– Naszą działalność kierowaliśmy głównie do środowisk pracowniczych. Kolportowaliśmy wydawnictwa niezależne, m.in. pismo „Robotnik”, potem „Robotnik Szczeciński”, „Biuletyn Informacyjny” KSS KOR i publikacje niezależne. Organizowaliśmy także akcje ulotkowe, plakatowe, zbieraliśmy podpisy pod petycjami w obronie praw i wolności obywatelskich, organizowaliśmy spotkania i rocznicowe uroczystości. Współpracowaliśmy z innymi środowiskami opozycyjnymi: ROPCiO, niezależnymi środowiskami studenckimi, a nawet KPN czy Duszpasterstwem Akademickim – wspomina gryfinianin Mirosław Witkowski.
I w panelu historycznym, i w retrospekcjach przedstawicieli opozycji w PRL pojawiały się też liczne wątki związane z inwigilacją WZZ PZ przez Służbę Bezpieczeństwa, która, wykorzystując m.in. tajnych współpracowników, podejmowała działania mające na celu izolację działaczy, stosowała zatrzymania, rewizje, konfiskaty wydawnictw, a nawet pobicia.
W dyskusji – zaplanowanej i kuluarowej – podjęto także temat roli WZZ PZ w Sierpniu '80.
– Liczebnie nie była to grupa wielka, stąd też rola szczecińskich i gryfińskich działaczy w strajkach w 1980 roku nie była może tak imponująca, jaką mogą sobie przypisać działacze WZZ Wybrzeża. Niemniej fakt zaistnienia długo przed Sierpniem 1980 opozycji na tym terenie, bez względu na jej ilość i możliwości, jest godna uwagi i ma swoje znaczenie historyczne – wybrzmiało podczas rocznicowych obchodów.
Tekst i fot. (akme)