Młoda ekipa goleniowskiego Teatru Brama to ludzie w wieku od piętnastu do osiemnastu lat. Chce im się pracować, chce robić dobre i ważne spektakle. I to im się udaje. Bo od kilku miesięcy zdobywają nagrody na teatralnych festiwalach. Ba, udaje im się nawet wyprzedzać w opinii jury profesjonalne teatry. A to naprawdę zasługuje na szacunek. Hitem ostatnich miesięcy młodego zespołu Bramy jest spektakl pt. "Fakeryzm”.
- Uświadomiłem sobie gdzie mieszkamy, że historycznie te ziemie nie są nasze. Zaczęliśmy rozmawiać. Bardzo ich temat zainteresował - mówi główny reżyser i szef Bramy Daniel Jacewicz. - Oni zaczęli poszukiwać wiedzy o tym, w jakich okolicznościach ich dziadkowie tu przyjechali. Odgrzebaliśmy niesamowite historie. Rozmawialiśmy o sensie zostawania w małym miasteczku, o jego możliwościach, jego pierwszych miłościach, o potrzebie emigracji, tej studenckiej, zawodowej, zarobkowej, zagranicznej i w końcu o tęsknocie. Wszystkie te tematy nas bardzo łączyły. Ta młoda grupa jest bardzo bystra i widzi co jest fałszem. Jak wszyscy zależymy od tytułowych fakerów. Z tego też powstała teoria fakeryzmu, o której jest mowa w spektaklu. Dla mnie największym zaskoczeniem jest to, jak oni dojrzale widzą te tematy. Też to, że w życiu nie należy być kundlem. Nie mamy recepty na kundlizm. Wszyscy widzowie w Polsce i jurorzy zwracają uwagę na to, jak pięknie opowiadamy sobą o Goleniowie. Wygląda dla nich to tak - jakbyśmy przyjechali z raju i każdy zarzeka się, że nas odwiedzi.
Ostatnim sukcesem jest Ogólnopolski Festiwal Teatralny „Alchemia Teatru” odbywający się w Krakowie, gdzie Teatr Brama za spektakl „Fakeryzm” otrzymał: nagrodę jury festiwalu, w którym zasiedli aktorzy, reżyserzy oraz profesorowie krakowskich uczelni oraz nagrodę dziennikarzy. W trakcie omówień teatr Brama został postawiony jako wzór młodzieżowego teatru w Polsce. Doceniono jego warsztat, szczerość, a także tematykę, którą podejmuje oraz... tworzenie małych ojczyzn na mapie kulturalnej Polski.
Reżyser tego spektaklu Daniel Jacewicz miał zaledwie siedemnaście lat, gdy trafił do Goleniowskiego Domu Kultury. Tyle ile mają teraz młodzi aktorzy Teatru Brama. Według pierwotnych założeń powinien był prowadzić zajęcia teatralne z dziećmi. Ktoś jednak się pomylił i na informacyjnym plakacie nie zastrzegł, że nabór do teatru ma dotyczyć wyłącznie dzieci. I tak, chcąc nie chcąc, zaczął prowadzić zajęcia ze swoimi rówieśnikami i młodymi ludźmi... starszymi kilka lat od niego.
Tekst i foto: Marek OSAJDA
Więcej w czwartkowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu
Na zdjęciu: Daniel Jacewicz ma powody do radości