Ze szczecińskiego Teatru Współczesnego nadeszły właśnie znakomite informacje o sukcesie tej sceny. Otóż do finałowej piątki Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej wybrany został autor sztuki pt. "Edukacja seksualna". W jury oceniającym teksty był m.in. Jerzy Stuhr. Z kolei na właśnie zakończonym XXVIII Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi, szczecińskie przedstawienie „Odlot” w reżyserii Anny Augustynowicz otrzymało - w drodze głosowania publiczności - tytuł najlepszego spektaklu!
Wspomniany konkurs w Gdyni odbywa się po raz piętnasty. Do drugiego, finałowego etapu zakwalifikowano pięć sztuk, spośród 42 zgłoszonych, w tym wspomnianą "Edukację seksualną" Michała Buszewicza. Twórcy przedstawienia, które miało swoją premierę w lutym tego roku, udowodnili, że o cielesności, dojrzewaniu, płodności, inicjacji seksualnej, cyklu menstruacyjnym czy o komunikowaniu granic w sferze seksualnej można mówić tak, by widzów zarówno zaintrygować, rozśmieszyć, wzruszyć oraz – co kluczowe – doskonale zaprezentować im wiedzę teoretyczną.
Jak widać, tekst sztuki znalazł też uznanie jurorów prestiżowej nagrody. Rozstrzygnięcie konkursu przez wyłonienie laureata 15. Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej planowane jest na 1 października br. Podczas uroczystej gali do rąk zwycięzcy trafi statuetka oraz 50 tysięcy złotych.
Drugi z sukcesów jest spektakularny i niezwykle ważny, bo to widzowie festiwalu łódzkiego wybrali najlepszy spektakl, oddając swoje głosy (internetowo oraz tradycyjnie – wypełniając karty plebiscytowe), na „Odlot”, czyli inscenizację sztuki Zenona Fajfera w reżyserii Anny Augustynowicz. Zresztą, twórcy tego przedstawienia znaleźli się w wyjątkowym towarzystwie laureatów, bo tytuł najlepszej aktorki trafił do Dominiki Bednarczyk za rolę Konrada w sztuce Adama Mickiewicza „Dziady” w reżyserii Mai Kleczewskiej (Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie), a za najlepszego aktora uznano Jana Peszka za rolę Senatora w tej samej sztuce.
Przypomnijmy spektakl „Odlot”, który miał premierę w grudniu ubiegłego roku i był niejako pożegnaniem Anny Augustynowicz na stanowisku dyrektora artystycznego Teatru Współczesnego. Oto pasażerki i pasażerowie Sławnych Linii Lotniczych Dawne Bohatery wznoszą się w niebo. Tytułowy „Odlot” nie jest jednak tylko relacją z podniebnej podróży, ale przede wszystkim opowieścią o narodowym stanie ducha – po katastrofie smoleńskiej i zbiorowych koszmarach z ostatnich lat.
(MON)