21 marca 2013 roku obchodzono 250. rocznicę urodzin Johanna Paula Friedricha Richtera, bo tak naprawdę nazywał się Jean Paul, który swój pseudonim przybrał w hołdzie dla twórczości i myśli urodzonego w Genewie Jeana-Jacques’a Rousseau.
Jean Paul swoją pierwszą powieść wydaje anonimowo: „Grönländische Prozesse” (1783) oraz pod pseudonimem J.P.F. Hasus „Auswahl aus des Teufels Papieren” (1789). Jako Jean Paul objawia się światu w powieści „Die unsichtbare Loge” (1793). Jego twórczość przypada na jeden z bardziej burzliwych okresów w najnowszej historii: od rewolucji francuskiej po liczne konflikty i zmiany granic w ówczesnej Europie. Ten czas ma również odbicie w literaturze i myśli społecznej. Rodzi się klasycyzm i romantyzm. Powstają nowe idee, w tym wolnościowe. Za ich głoszenie przyjdzie i jemu stawać przed sądem…
Jean Paul tworzył w tym samym czasie co Goethe i Schiller. Doszło nawet do ich spotkania w Weimarze. Przekazy historyczne mówią, że panowie nie przypadli sobie do gustu. Goethe określił go jako „istota fantazyjna”, a Schiller nazwał „człowiekiem, który spadł z księżyca”. To, co nie spodobało się jego rodakom, spotkało się z uznaniem Adama Mickiewicza, który budował nastrój IV części „Dziadów” w oparciu o opowieści niesamowite Jeana Paula.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 18 sierpnia 2017 r.
Tekst i fot. Krzysztof ŻURAWSKI
Na zdjęciu: Pomnik Jean Paula w Bayreuth