Filmu realizowany m.in. w szczecińskiej Akademii Sztuki – „Portret Suzanne” w reżyserii Izabeli Plucińskiej - ma szansę na otrzymanie statuetki Oscara. Polski Instytut Sztuki Filmowej oficjalnie ogłosił trzy tytuły polskich animacji, które ubiegają się o nominację do Oscara w kategorii „Najlepszy Krótkometrażowy Film Animowany" - wśród nich jest wspomniana opowieść zainspirowana opowiadaniem Rolanda Topora.
- Przy Oscarach procedura jest trzystopniowa. Teraz zakwalifikowano 95 filmów z całego świata, w tym trzy polskie nominacje. Wśród polskich tytułów jest nasz - „Portret Suzanne" - tłumaczy Paulina Ratajczak, producentka filmu. - Potem spośród tych 95 zostanie wybranych dziesięć animacji, a następnie pięć, które już ostatecznie otrzymają nominację do Oscara. Jurorzy będą oglądać wszystkie filmy kandydujące do nominacji na przełomie października i listopada, a 16 grudnia poznamy wybraną dziesiątkę animacji.
O czym jest historia „zrobiona w plastelina" (do produkcji zużyto bowiem 200 kilogramów plasteliny!)? Oto mały hotel we Francji, a w nim mężczyzna, który próbuje zapobiec głodowi miłości, jedząc ponad miarę. Tęsknoty za ukochaną Suzanne nie ukoją jednak talerze pełne wędlin, warzyw i owoców. Gdy bohater udaje się do miasta w poszukiwaniu jedzenia, przypadkiem rani swoją lewą stopę, a ta niespodziewanie przekształca się w Suzanne. Od tej pory mogą być nierozłączni… ©℗
(MON)
Fot. Dariusz Gorajski
Na zdjęciu: Izabela Plucińska