Piątek, 19 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Dokument o Leszku Żebrowskim. „Skazany na plakat” w Tokio

Data publikacji: 31 maja 2021 r. 13:15
Ostatnia aktualizacja: 31 maja 2021 r. 13:15
Dokument o Leszku Żebrowskim. „Skazany na plakat” w Tokio
Po projekcji filmu „Skazany na plakat” (przed pandemią) w Galerii Kapitańskiej. Od lewej prowadząca spotkanie Iwona Gacparska, bohater filmu – Leszek Żebrowski, autor scenariusza i reżyser – Marek Osajda, autor zdjęć i montażysta – Bartosz Jurgiewicz. Fot. Grzegorz SIWA  

Film dokumentalny Marka Osajdy, naszego redakcyjnego kolegi, zakwalifikował się do festiwalu filmowego „Tokyo Lift-Off Film Festival 2021”. To już duży sukces, bo komisja selekcyjna stawia wysokie wymagania, które spełniają tylko nieliczni. Bohaterem filmu jest szczecinianin Leszek Żebrowski, znany w kraju i na świecie artysta, profesor Akademii Sztuki.

Autorem zdjęć „Skazanego na plakat” jest ceniony szczeciński operator Bartosz Jurgiewicz, który także ten dokument montował. Autorem scenariusza i reżyserem jest Marek Osajda.

Leszek Żebrowski (rocznik 1950) w swojej długiej karierze tworzył przede wszystkim plakaty teatralne i filmowe, a także o tematyce społeczno-politycznej. Otrzymywał za nie nagrody na najbardziej prestiżowych festiwalach, przeglądach i konkursach. Jest autorem licznych wystaw w kraju i za granicą. W swoim dorobku ma ponad 30 nagród, jest zapraszany na wystawy, także w odległych krajach, gdzie prowadzi gościnne wykłady. W ostatnich latach odwiedził m.in. USA, Islandię, Włochy, a także Iran.

Premiera filmu „Skazanego na plakat” odbyła się w szczecińskiej Galerii Kapitańskiej w ubiegłym roku, tuż przed wybuchem pandemii, a publiczność doceniła dzieło zasłużonymi brawami. Marek Osajda inteligentnie poprowadził narrację, ukazując Żebrowskiego jako człowieka skromnego, pełnego ciepła i wewnętrznego spokoju. Spora w tym również zasługa zdjęć operatora Bartosza Jurgiewicza, z którym reżyser współpracuje od wielu lat. Pokazali oni w swoim filmie nie tylko artystę, ale także człowieka z niezwykle bogatą przeszłością, kochającego naturę, z której czerpie sporo inspiracji, ale także akademickiego nauczyciela. Film realizowany był nie tylko w Szczecinie, ale także w bliskim jego sercu Szelkowie, małej miejscowości na urokliwych krańcach Mazowsza, gdzie Leszek Żebrowski ma starą drewnianą chatę, piękny dziki ogród i gdzie kosząc trawę kosą w popularnych gumowcach ładuje swoje życiowe i artystyczne akumulatory. ©℗

(b)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA