Wszystko wskazuje na to, że raport podkomisji smoleńskiej zostanie opublikowany jeszcze wiosną 2018 roku - powiedział szef MON Antoni Macierewicz. Dodał, że zgromadzono "w zasadzie" cały materiał dowodowy.
- Tam są dwie czy trzy ekspertyzy, które jeszcze są analizowane, których elementy jeszcze są sprawdzane przez naukowców, ale podstawowy materiał jest - powiedział Macierewicz w radiowej Jedynce. Zdaniem szefa MON, niektóre tezy zawarte w raporcie komisji Jerzego Millera ws. katastrofy smoleńskiej były błędne. Macierewicz podkreślił, że jedną z nich jest informacja o tym, że w trakcie lądowania Tu-154M pod Smoleńskiem, w kabinie pilotów znajdował się ówczesny dowódca Sił Powietrznych gen. broni Andrzej Błasik.
- To straszliwe oskarżenie, które wprost powtarza rosyjskie tezy i obraża polską armię i Polaków. Dysponujemy nagraniem podczas dyskusji komisji Millera, gdy przygotowywała raport, z którego ewidentnie wynika, że gen. Błasika nie było, że nie posiadają na to żadnych dowodów i próbują w różny opisowy sposób tak sformułować tę tezę, żeby ich nie można było złapać za rękę - przekonywał minister. Dodał, że błędną jest też teza, zgodnie z którą na pokładzie prezydenckiego samolotu nie doszło do żadnych eksplozji. Jak mówił szef MON, ekspertyzą, która - jego zdaniem - temu przeczy dysponowała też komisja Jerzego Millera.
(pap)
Fot. PAP/Paweł Supernak