Prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie, które od początku 2017 r. podwyższa wskaźnik, według którego obliczane jest przeciętne uposażenie żołnierzy - poinformował PAP szef BBN Paweł Soloch. Jeśli nie zmieni się tzw. kwota bazowa, żołnierze dostaną po 380 zł podwyżki.
Prezydent podpisał rozporządzenie przy okazji przypadającego w poniedziałek święta Wojska Polskiego.
Przeciętne uposażenie żołnierzy zawodowych oraz funkcjonariuszy służb mundurowych i specjalnych stanowi wielokrotność kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej na dany rok. Od 2009 r. ta kwota pozostaje bez zmian i wynosi 1523,29 zł. Od początku 2016 r. w wojsku obowiązuje mnożnik 2,95. Oznacza to, że przeciętne uposażenie żołnierza zawodowego wynosi 4493,71 zł (wszystkie kwoty brutto).
- Pan prezydent podpisał nowe rozporządzenie w sprawie określenia wielokrotności kwoty bazowej, która jest przeciętnym uposażeniem żołnierza. Podniesiona zostaje ona na wniosek ministra obrony narodowej do poziomu 3,20 - powiedział Soloch. Dodał, że nowe rozwiązanie będzie obowiązywało od 1 stycznia 2017 r.
Przy założeniu, że kwota bazowa w ustawie budżetowej na przyszły rok będzie taka jak obecnie, oznacza to, że przeciętne uposażenie żołnierzy będzie wynosiło 4874,53 zł, czyli będzie wyższe o 380,82 zł niż teraz. Chodzi tu o średnie uposażenia. Stawka uposażenia zasadniczego (bez dodatków) dla szeregowego to 2900 zł, a dla "czterogwiazdkowego" generała - 15 410 zł.
Szef BBN zwrócił uwagę, że wskaźnik w wojsku należał do najniższych. Taki sam mnożnik mają tylko zawodowi strażacy, a w pozostałych służbach mundurowych i specjalnych jest on wyższy. Niższy mnożnik jest jedynie w Służbie Celnej, której funkcjonariusze nie korzystają np. z przywilejów emerytalnych, jakie mają mundurowi (w marcu 2015 r. Trybunał Konstytucyjny nakazał to zmienić, obywatelski projekt ustawy w tej sprawie jest w Sejmie), ale uposażenie celników są obliczane tą samą metodą. Dla funkcjonariuszy celnych wskaźnik wynosi 2,72, co oznacza przeciętne uposażenie na poziomie 4143,35 zł.
Wcześniejsze, podwyżki żołnierze otrzymali w połowie 2012 r. Wynosiły one 300 zł i były wypłacane jako część dodatku za długoletnią służbę. Obecny szef MON Antoni Macierewicz po objęciu urzędu zmienił to rozwiązanie, wliczając 300 zł do uposażenia zasadniczego. Dla żołnierzy decyzja ta była o tyle korzystna, że spowodowała wzrost tych świadczeń, które są obliczane jako procent uposażenia zasadniczego - m.in. właśnie dodatku za długoletnią służbę, ryczałtu z tytułu przeniesienia, gratyfikacji urlopowych i zapomóg. (pap)
Fot. R.STACHNIK (arch.)