Szczeciński armator Unibaltic kupił kolejny statek. Zbiornikowiec "Apatyth" (poprzednia nazwa "Aurora") rozpoczyna pracę przy obsłudze platformy wiertniczej na Bałtyku. Tym samym Unibaltic wchodzi na rynek offshore.
- Statek kupiliśmy w miniony piątek od niemieckiego armatora - mówi Arkadiusz Wójcik, prezes Unibaltiku. - Jest dużo większy od naszych innych jednostek. Ma nośność 24 tys. DWT. To zbiornikowiec, który pozwala nam wejść na nowy rynek - offshore.
Statek będzie zatrudniony w stałym czarterze i dla spółki Lotos Petrobaltic ma obsługiwać platformę wiertniczą na nowym bałtyckim złożu B8.
- Będzie pełnić przede wszystkim rolę pływającego magazynu ropy naftowej - wyjaśnia A. Wójcik. - To długoletni kontrakt, poszerzający naszą współpracę z polskimi producentami. Grupa Lotos - obok Grupy Azoty - jest głównym klientem Unibaltiku.
"Apatyth" został zbudowany w 2004 r. w Chorwacji. Ma 168 m długości i 27 m szerokości. Wcześniej pływał po Bałtyku i Morzu Północnym.
- Ma klasę lodową, która pozwalała mu dopływać do Finlandii - dodaje prezes Uninaltiku.
Na statku ma pracować 15-osobowa załoga.
To jedenasta jednostka we flocie Unibaltiku. Dołączyła do ośmiu chemikaliowców i dwóch masowców. Do tej pory największym statkiem szczecińskiego armatora był "Amaranth", z nośnością ponad 5,8 tys. DWT.
Dodajmy, że "Apatyth" jest trzecim tegorocznym zakupem Unibaltiku. W maju flotę powiększyły chemikaliowiec "Aragonith" i masowiec "Thopas". ©℗
(ek)