Urząd Morski w Szczecinie otrzyma fundusze na bieżące utrzymanie toru wodnego Świnoujście-Szczecin. To zapewnienie Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. Zdementował on doniesienia niektórych mediów o braku środków na pogłębianie toru.
Problem z pieniędzmi na bieżące utrzymanie toru wodnego Świnoujście-Szczecin istnieje od dawna. Budżet Urzędu Morskiego nie nadąża za wzrostem cen robót czerpalnych. Zleca więc prace, które jedynie w minimalnym stopniu zapewniają żeglowność. O dodatkowe fundusze na pogłębianie w roku 2016 UM wnioskował w sierpniu zeszłego roku do ówczesnego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
– Występowaliśmy o 40 mln zł na doprowadzenie do stanu zgodnego z przepisami toru Zatoka Pomorska-Świnoujście-Szczecin, o 12 mln zł na utrzymanie toru w zakresie minimalnym, aby utrzymać jego żeglowność, oraz o 8 mln zł na obrotnicę NATO w Świnoujściu – informuje Ewa Wieczorek, rzecznik prasowy UM w Szczecinie.
Takich środków rządząca wtedy koalicja PO-PSL w projekcie budżetu na 2016 rok nie uwzględniła. Po wyborach postulowane przez UM 12 mln zaakceptowała sejmowa komisja gospodarki morskiej, ale nie było zgody komisji finansów. Czy to oznacza, że dodatkowych pieniędzy w budżecie na tegoroczne utrzymanie toru nie będzie?
– Urząd Morski w Szczecinie otrzyma fundusze na bieżące utrzymanie toru wodnego Świnoujście-Szczecin – uspokaja minister Gróbarczyk. – Zostały zabezpieczone z rezerwy budżetu. Taką decyzję podjęto na posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów. ©℗
Tekst i fot. (ek)
Więcej we wtorkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu