Zarząd Morskiego Portu Gdynia oraz Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście kupiły za wolne środki finansowe papiery wartościowe Żeglugi Polskiej wchodzącej w skład Grupy Kapitałowej Polskiej Żeglugi Morskiej. Łączna wartość obligacji wyemitowanych przez PŻM wyniosła 181,5 mln zł. Jak poinformowano na środowym (7 listopada) posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, porty zarobiły na tym przedsięwzięciu: stopa zwrotu przy wykupie papierów wyniosła ponad 6 proc.
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk przekazał podczas posiedzenia komisji sejmowej informacje na temat realizacji procesu restrukturyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polska Żegluga Morska, ze szczególnym uwzględnieniem zaangażowania portów morskich. Na wstępie podkreślił, że podstawowym założeniem działań dotyczących PŻM w ostatnich latach było utrzymanie tej firmy jako przedsiębiorstwa państwowego oraz największego polskiego armatora.
Minister przypomniał, że przedsiębiorstwo państwowe PŻM zakończyło rok 2016 ze stratą netto ponad 41 mln zł. W 2017 strata zmalała do 7 mln (choć cała grupa kapitałowa PŻM uzyskała wynik dodatni na poziomie 117 mln). Od lutego 2017 roku na czele firmy stoi zarządca komisaryczny Paweł Brzezicki, który wdraża plan naprawczy. Emisja i sprzedaż obligacji pozwoliły uzyskać środki na spłatę kredytów zaciągniętych przez poprzedni zarząd w bankach zagranicznych. Ich niespłacenie groziło zajęciem komorniczym statków.
Z informacji podanych przez szefa resortu gospodarki morskiej wynika, że wyemitowano obligacje za 181,5 mln zł, a głównymi nabywcami były dwa zarządy portów: w Gdyni oraz Szczecinie i Świnoujściu.
– W ramach przyjętej umowy, która się zakończyła 25 maja 2018 roku, te obligacje zostały wykupione – mówił minister, zaznaczając, że dla portów było to bardzo dobre przedsięwzięcie finansowe – z ponad 6-proc. stopą zwrotu.
Jak dodał, z jednej strony udało się na bieżąco uratować sytuację PŻM, a z drugiej był to dochodowy interes dla portów. Zastrzegł przy tym, że porty mogą prowadzić takie działania incydentalnie (choć w przypadku Gdyni lokata wolnych środków finansowych w instrumenty rynku pieniężnego trwała od dawna). Obecne lata, które mają przynieść duże inwestycje w infrastrukturę portową, już na to nie pozwolą.
Waldemar Stawski, szef biura finansowego PŻM, wyjaśnił posłom, że transakcja miała charakter ściśle komercyjny. Wcześniej sporządzono tzw. test prywatnego inwestora, który wskazywał jednoznacznie, iż inwestycja ma charakter rynkowy i nie stanowi niedozwolonej pomocy publicznej.
– Emisja obligacji miała charakter niepubliczny i była skierowana do ograniczonej liczby podmiotów – mówił W. Stawski i tłumaczył, że gdyby miała charakter publiczny, trwałaby co najmniej pół roku, a tu liczył się czas.
Minister Gróbarczyk stwierdził, że Polska Żegluga Morska została uratowana i w jego przekonaniu w przyszłym roku może osiągnąć zdolność inwestycyjną. ©℗
(ek)
Fot. Elżbieta Kubowska