Grupa Azoty Police w trzecim kwartale miała prawie trzykrotnie wyższy zysk netto niż w takim samym okresie rok temu. Przychody firmy były zaś wyższe o prawie jedną piątą.
- Patrząc na wyniki i marże można zauważyć, że notujemy znaczące wzrosty - mówi Rafał Kuźmiczonek, wiceprezes GA Police. - Mieliśmy przychody o 19 proc. wyższe niż rok temu. Jest to kwota rzędu 600 milionów złotych, a narastająco w okresie od stycznia do września to ponad dwa miliardy. Za dziewięć miesięcy wypracowaliśmy w sumie 122 miliony złotych zysku netto. Ton nadają nawozy, dzięki ich sprzedaży mieliśmy 88 proc. przychodów. Jeżeli chodzi o ceny, to na rynku niewiele się zmieniało.
- Rok 2014 ocenialiśmy dobrze, a dziś mamy dwukrotny wzrost rentowności w porównaniu z nim - dodaje Ewa Sewerska, dyrektor departamentu finansów „Polic”. - Zwrot z zainwestowanego kapitału też jest dwa razy wyższy. Wskaźnik płynności finansowej się nie zmienił, a to świadczy o dobrej kondycji firmy i możliwościach inwestycyjnych. Produkcja nawozów wzrosła o 23 proc., natomiast koszty o 12 proc., niższe o 6 proc. były ceny gazu. Znaczenie miał też kurs dolara, w tym przypadku jednak negatywne, bo był wyższy niż w ubiegłym roku. Ale jakoś sobie z tym poradziliśmy.
W trzecim kwartale Azoty powołały spółkę PDH Polska, która ma budować największą i najnowocześniejszą w Europie fabrykę produkującą propylen. To wielka inwestycja, nazywana „Police 2”.
- Jeżeli chodzi o postęp prac, to nasi inżynierowie właśnie lecą do Chicago, odbierać kolejną część dokumentacji - mówi Anna Podolak, wiceprezes GA Police. - Wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem. Przygotowujemy się do rozmów z bankami na temat finansowania tej inwestycji. Zainteresowanie jest duże, można powiedzieć, że mamy nadmiar chętnych.©℗
(jps)
Fot. Dariusz R. JANOWSKI