Środa, 25 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Jak kupić dobrą rybę na święta?

Data publikacji: 15 grudnia 2017 r. 06:32
Ostatnia aktualizacja: 15 grudnia 2017 r. 10:43
Jak kupić dobrą rybę na święta?
 

Inspekcja Handlowa sprawdziła jakość ryb, owoców morza i przetworów z nich. Dopatrzyła się nieprawidłowości w ponad 70 proc. sklepów i hurtowni. Najwięcej zastrzeżeń kontrolerzy mieli do ryb mrożonych.

Na wigilijnym stole nie może zabraknąć śledzi, karpia czy łososia. Problem w tym, jak kupić dobrą rybę? Wybrać świeżą, mrożoną, a może w marynacie? Kontrola Inspekcji Handlowej na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w II kwartale br. wykryła, że w sklepach jest wiele nieprawidłowości – od zbyt dużej warstwy glazury (lodu) w mrożonych rybach poprzez liczne zażółcenia, pozostawione płetwy po produkty przeterminowane. Ponadto w wielu wypadkach klienci są wprowadzani w błąd lub nie dostają podstawowych informacji.

Inspektorzy sprawdzili 1020 partii ryb i przetworów rybnych o łącznej wartości 383,8 tys. zł. Odwiedzili 161 sklepów (w tym 59 należących do sieci handlowych) oraz hurtowni. W pierwszej kolejności sprawdzali placówki, na które były skargi. Badali zarówno jakość, jak i oznakowanie ryb mrożonych, świeżych, wędzonych, konserw i marynat, a także owoców morza. Nieprawidłowości znaleźli aż w 117 placówkach (72,7 proc.), zakwestionowali 391 partii produktów (38,6 proc.).

Najgorzej wypadły ryby mrożone, zwłaszcza te w glazurze. Kontrolerzy mieli różne zastrzeżenia aż do 64,5 proc. partii (169 z 262). Ze względu na jakość zakwestionowali 43 partie, bo badania w laboratoriach UOKiK wykazały, że zawartość warstwy lodu jest często wyższa, niż producent deklarował na opakowaniu, np. zamiast 35 proc. było jej 43,3 proc., a zamiast 30 proc. – 42 proc. W efekcie klient kupował mniej ryby, choć płacił za większą ilość. Wygląd, zapach mrożonek i ich smak po ugotowaniu też pozostawiały wiele do życzenia. Przykładowo, łosoś norweski mrożony z glazurą był mocno wysuszony, miał intensywne zażółcenia oraz lekko tranowy smak i zapach. Z kolei mrożone filety z mintaja po rozmrożeniu były maziste, a po przyrządzeniu – gąbczaste i rozpadające się. Natomiast tusza nototeni była niewłaściwie oprawiona – pozostawiono płetwy i narządy wewnętrzne, m.in. gonady.

Sporo zastrzeżeń było też do ryb świeżych (zakwestionowano 52 proc. partii), mrożonych owoców morza (43,5 proc.) oraz ryb wędzonych (37,3 proc.). Na tym tle w miarę dobrze wypadły konserwy i marynaty rybne (zakwestionowano po ok. 20 proc.), choć zdarzało się, że zawierały np. za mało ryby czy białka lub za dużo sacharyny w stosunku do ilości deklarowanych na opakowaniu.

IH odkryła też wiele nieprawidłowości przy oznakowaniu ryb. Z tego powodu zakwestionowała prawie połowę (49,3 proc.) produktów sprzedawanych luzem. Przy stoiskach brakowało podstawowych informacji, m.in. o producencie, miejscu połowu, składnikach – w tym wywołujących alergię (np. przy rybie w panierce), warstwie glazury z lodu. Co więcej, klienci byli czasem wprowadzani w błąd, np. tańszą limandę żółtopłetwą sprzedawano jako droższą solę, a filety z czarniaka jako z dorsza.
W 12 sklepach kontrolerzy znaleźli 21 partii produktów przeterminowanych – od 1 dnia aż do 18 miesięcy. Były to ryby wędzone i mrożone, sałatki rybne, smażone kotlety z dorsza, konserwy i marynaty. Natychmiast wycofano je ze sprzedaży.
Efekt kontroli to 12 mandatów (w sumie 2,2 tys. zł) i 67 decyzji o karach pieniężnych (w sumie 91,7 tys. zł). IH zawiadomiła też o nieprawidłowościach wojewódzkie inspektoraty jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych oraz organy nadzoru sanitarnego i weterynaryjnego.

Jak kupować ryby?

1. Przyjrzyj się dokładnie świeżym rybom. Powinny mieć przezroczysty śluz na skórze, wypukłe błyszczące oczy, jaskrawe skrzela.

2. Im mniej glazury w mrożonce, tym lepiej. Dla ochrony ryby przed zepsuciem wystarczy 5 proc. otoczki z lodu. Dlatego unikaj produktów, które mają powyżej 10 proc. glazury – po rozmrożeniu stracą na wadze.

3. Sprawdź skład na opakowaniu lub wywieszce. Do ryb mrożonych czasem dodawane są związki fosforu po to, aby związać wodę. W efekcie kupujesz rybę, która ma mniej tkanki mięsnej.

4. Pamiętaj, że eskolar i kostropak, oferowane jako „ryba maślana”, zawierają woski, które mogą wywoływać dolegliwości żołądkowe. Stąd te gatunki nie mogą być sprzedawane luzem, a na opakowaniach znajdziesz informacje o metodach ich przygotowania oraz ryzyku zachorowania.

5. Upewnij się, że ryby nie są przeterminowane. Zwróć też uwagę na warunki ich przechowywania – czy nie leżą np. poza lodówką.

6. Na opakowaniu lub etykiecie szukaj też takich informacji, jak: nazwa polska i łacińska, metoda produkcji (np. złowione w morzu, wyhodowane), obszar połowu. Więcej o obowiązkowych oznakowaniu ryb w miniprzewodniku Komisji Europejskiej.

7. Masz wątpliwości? Skontaktuj się z Inspekcją Handlową.

(mg)

Fot. Marek KLASA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wisława
2017-12-15 09:30:04
Dziękuje za praktyczne informacje. Ryby są bardzo smaczne.
to proste
2017-12-15 09:11:17
W ogóle jej nie kupować
?
2017-12-15 06:48:11
Gdzie adresy sklepów, w których były nieprawidłowości????

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA