Polska Żegluga Morska od wielu lat prowadzi różnorakie działania mające na celu ochronę środowiska morskiego. Jest to zgodne zarówno z przyjętą polityką przedsiębiorstwa, jak i ogólnym trendem w światowej żegludze, która musi stosować coraz to nowe proekologiczne przepisy, ustanawiane przez Międzynarodową Organizację Morską (IMO).
Jak już pisaliśmy, w 2009 roku, zarządzeniem dyrektora naczelnego PŻM, zainicjowano akcję oczyszczania statków szczecińskiego armatora z azbestu. Obecnie ta szkodliwa substancja zniknęła całkowicie z peżetemowskiej floty. Natomiast od 2008 roku przy remontach dokowych przemalowywano kadłuby masowców, tak aby się pozbyć trujących farb anyporostowych.
– Koszt tej operacji wyniósł około 2,5 mln dolarów – informuje Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy PŻM. – Teraz statki PŻM używają jedynie przyjaznych dla środowiska farb antyporostowych (czyli bez związków cyny), chociaż ich właściwości poślizgowe są gorsze i ma to wpływ na większe spalanie paliwa.
Obecnie na jednostkach szczecińskiego armatora, podczas dokowań w stoczniach remontowych, z części mających kontakt z wodą morską (uszczelnienia wału śrubowego, śruby nastawne i stery strumieniowe) wymienia się oleje na w pełni biodegradowalne. Koszt tej wymiany to z kolei ok. 3 mln dolarów.©℗ (ek)
Więcej w środowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu
Fot. Elżbieta KUBOWSKA
NZ: Jednym z przejawów dbałości o środowisko naturalne na statkach PŻM jest segregacja odpadów.