Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Chętni na dopłatę

Data publikacji: 09 września 2015 r. 10:25
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:33
 Chętni na dopłatę
 

Umożliwienie uzyskania dopłaty na używane lokale oraz zwiększenie wysokości dofinansowania dla osób posiadających co najmniej dwoje dzieci spowodowało gwałtowny wzrost zainteresowania programem „Mieszkanie dla Młodych”. Więcej osób chce informacji, więcej jest zainteresowanych uzyskaniem kredytu z dopłatą.

Z początkiem września weszły w życie nowe zasady dotyczące MdM. Najważniejszą z nich jest umożliwienie uzyskania dopłaty na mieszkanie z rynku wtórnego.

- Gwałtowny wzrost zainteresowania kredytobiorców skorzystaniem z rządowej pomocy pokazuje, jak istotna jest to zmiana - zauważa Jarosław Sadowski, analityk firmy doradczej Expander. - Już w sierpniu mieliśmy 2,5 raza więcej klientów zainteresowanych MdM niż przed rokiem. Co istotne, wtedy część osób pytających o preferencyjne kredyty ostatecznie nie decydowała się na zaciągnięcie zobowiązania. W tym roku sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Niemal czterokrotnie więcej jest klientów, którzy po uzyskaniu wstępnych informacji telefonicznie chcą się spotkać z doradcą w celu znalezienia dla siebie najlepszej oferty kredytu z dopłatą.

W ubiegłym roku część Polaków, którzy chcieli skorzystać z programu, po prostu nie znalazła lokalu, który spełniał warunki MdM. W wielu miejscach w kraju w ogóle nie powstają bowiem nowe mieszkania lub jest ich bardzo mało. Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Dzięki rozszerzeniu programu na rynek wtórny dopłaty staną się dostępne także dla osób z mniejszych miejscowości.

- Na skorzystanie z MdM decydują się także ci, którzy mieszkają w większych miastach, ale z różnych względów nie chcieli lub nie mogli kupić nowo wybudowanego mieszkania - zauważa Jarosław Sadowski.
W ubiegłym roku wykorzystano tylko 34 proc. kwoty przeznaczonej na dopłaty. W tym sytuacja się poprawiła. Do końca sierpnia zarezerwowano niemal 48 proc. środków.

- Gdyby nie zmiany w programie, prawdopodobnie ponownie znaczna część pieniędzy nie zostałaby wykorzystana - uważa Jarosław Sadowski. - Obserwując obecny wzrost zainteresowania można przypuszczać, że tak się nie stanie. W przyszłym roku budżet programu może wręcz skończyć się już w trzecim lub na początku czwartego kwartału. Nowe zasady będą bowiem obowiązywały przez cały rok. Dodatkowo część środków z przyszłorocznej puli zostanie zarezerwowana jeszcze w 2015 r. na mieszkania będące obecnie w budowie. Na szczęście budżet MdM będzie wyższy, ma wynieść 730 mln zł zamiast tegorocznych 715 mln.

(jps)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA