Polski Związek Wędkarski jest wprawdzie stowarzyszeniem, ale i tak musimy prowadzić tzw. gospodarkę rybacką na wodach znajdujących się pod naszą opieką. Nic więc dziwnego, że również i nasi przedstawiciele byli obecni na konferencji poświęconej gospodarowaniu na wodach naszego regionu. Jej organizatorem był Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach.
– Przedsiębiorstwa czy spółki rybackie mają znaczący wkład w gospodarkę naszego województwa – powiedział Krzysztof Bereza, zastępca dyrektora Wydziału Rolnictwa i Rybactwa Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie. Dzieje się tak choćby z tego powodu, że mamy dostęp do dużej ilości jezior i rzek. Ale czy takie przedsięwzięcia mogą być dochodowe?
Łukasz Rycyk z firmy Modehpolmo, która gospodaruje na niemal 80 jeziorach, ma swoje stawy i wylęgarnie, odpowiedział mi jednoznacznie: zrobiliśmy bilans za ubiegły rok i jesteśmy z bardzo dużym plusem. Nasz Okręg PZW również wpisuje się swoją działalnością w gospodarkę rybacką śródlądzia. Dyrektor Biura Okręgu Rafał Pender przypomniał, że prowadzimy działalność na 53 obwodach rybackich. Mamy też stawy hodowlane i wylęgarnię, z których do naszych wód każdego roku trafiają miliony sztuk narybku. Jeśli tylko jest taka możliwość, sięgamy po dotacje z programów Unii Europejskiej. Podczas konferencji mówiono również o pieniądzach. Dyrektor szczecińskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Emilia Niemyt powiedziała, że wnioski o dofinansowania do ciekawych projektów związanych z przedmiotem konferencji będzie można składać już od 13 lutego, a pieniędzy jest niemało, bo ponad 200 milionów złotych.
Podczas konferencji rozmawiano też o współpracy gospodarstw rybackich z kadrą naukową Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa szczecińskiego ZUT-u.
esox