Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Dzwon i modele statków

Data publikacji: 18 kwietnia 2019 r. 11:38
Ostatnia aktualizacja: 18 kwietnia 2019 r. 11:40
Dzwon i modele statków
 

Pamiątkowy dzwon z promu „Wilanów”, model kutra KOŁ-166, który zatonął w 1978 r., oraz model promu „Wawel” – to pierwsze wota wdzięczności, które zostały wyeksponowane w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Kołobrzegu, czyli w tzw. małym kościele nad Parsętą. Uroczystość odbyła się 31 marca br.

– Miałem okazję odwiedzić wiele portów świata i często, nawet w najmniejszych portach, w małych osadach rybackich są kościoły morskie, czyli kościoły ludzi morza – podkreślił kpt. ż.w. Wojciech Podborączyński z Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. – Spotykamy w nich wota wdzięczności, często związane z tragediami morskimi, ponieważ są one przypisane naszym morskim zawodom. Realizując testament śp. ks. prałata Józefa Słomskiego, ojca założyciela naszego Kołobrzeskiego Duszpasterstwa Ludzi Morza, chcielibyśmy, żeby ten mały kościół nad rzeką zyskał charakter morskiego, stał się kościołem ludzi morza.

Wśród pierwszych wyeksponowanych wotów wdzięczności znalazł się dzwon okrętowy z promu „Wilanów”, przekazany przez kpt. ż.w. Zbigniewa Saka, współzałożyciela PŻB.

– Dzwon otrzymałem od dyrekcji Gdańskiej Stoczni Remontowej im. Józefa Piłsudskiego w 1990 r. po zakończeniu przebudowy promu „Wilanów” – napisał w liście do uczestników uroczystości ofiarodawca. – Prace na nim były skomplikowane. Trwały one około 6 miesięcy. Wymagały nieustannych kontaktów i współpracy kierownictwa promu z dyrekcją stoczni. Po zakończonej przebudowie otrzymałem od dyrekcji stoczni dzwon, który według słów dyrektora, stanowił formę podziękowania za moją pracę.

Dzwon upiększał hol promu „Wilanów”, a po latach, zgodnie z umową, wrócił do kapitana Saka. Szukał dla niego odpowiedniego, godnego miejsca.

– Z radością przyjąłem sugestię Stowarzyszenia Dziennikarzy RP „Pomorze Zachodnie” i mojego przyjaciela kpt. ż.w. Wojciecha Podborączyńskiego, by dzwon umieścić w małym kościele nad Parsętą – zaznaczył kapitan Sak.

Jak zapowiedział kpt. Podborączyński, bicie tego dzwonu będzie rozpoczynało morską mszę św., odprawianą w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

Model kutra KOŁ-166, który zatonął w 1978 r. (zginęło wtedy sześciu rybaków), a także kotwicę podarowali kołobrzescy rybacy. Za te wota kpt. Podborączyński dziękował Wiesławowi Ludwiczakowi i Andrzejowi Przybylskiemu, natomiast Polskiej Żegludze Bałtyckiej i jej prezesowi Piotrowi Redmerskiemu – za model promu Wawel. To wotum wdzięczności pracowników PŻB.

Duszpasterstwo Ludzi Morza w Kołobrzegu reaktywowano dwa lata temu. Jest inicjatywą środowiska skupionego wokół ks. prałata Józefa Słomskiego, zmarłego w ub. roku. Jego dzieło kontynuuje ks. Piotr Zieliński.

W morskiej mszy św. 31 marca uczestniczyli obecni i byli pracownicy szeroko pojętej branży morskiej, ich rodziny, a także młodzież i kadra pedagogiczna szkół morskich. Wspomniano również tych, którzy odeszli na wieczną wachtę. ©℗

(ek)

Fot. Janina PIOTROWSKA

Na zdjęciu: Dzwon z promu „Wilanów” – dar kapitana Saka. 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA