Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Chodzi o ekonomię i ekologię

Data publikacji: 19 kwietnia 2018 r. 11:31
Ostatnia aktualizacja: 19 kwietnia 2018 r. 12:01
Chodzi o ekonomię i ekologię
– Rosnące obroty sprawiają, że trzeba poszerzyć możliwości terminalu, jeżeli chodzi o komunikację nie tylko od strony wody, ale i lądu – mówi Wiesław Mileńko, specjalista ds. handlu i marketingu w Terminalu Promowym Świnoujście. Fot. Bartosz TURLEJSKI  

Obroty w świnoujskim terminalu promowym zwiększają się co roku o około 10 procent. I szacuje się, że ta tendencja będzie się utrzymywać. – W 2018 roku obsłużyliśmy już pół miliona ciężarówek. Udanie konkurujemy z portami na południu Bałtyku, również tymi z Niemiec. Czekają nas inwestycje, dzięki którym będziemy osiągać jeszcze lepsze wyniki – mówią w Terminalu Promowym Świnoujście.

Jest ruch w portach

Obecnie TPŚ jest najbardziej aktywnym terminalem promowym na południu Bałtyku, jeżeli chodzi o połączenia do Skandynawii. Do 80 promów tygodniowo wypływa stąd do portów szwedzkich, co daje 3700 odejść rocznie. To znacznie więcej niż u konkurencji. W niemieckim Sassnitz notuje się ponad 20 odejść w kierunku skandynawskim, terminale promowe w Travemünde oraz Rostocku realizują po około 40 odejść tygodniowo, Gdynia – 23, a Gdańsk – trzy do czterech.

– Należy pamiętać, że obroty Terminalu Promowego Świnoujście rosną co roku o około 10 procent – mówi Wiesław Mileńko, specjalista ds. handlu i marketingu w TPŚ. – Już w roku bieżącym obsłużyliśmy ponad pół miliona ciężarówek. Prognozowane wzrosty w ciągu kolejnych lat powodują, że trzeba poszerzyć możliwości terminalu.

Inwestycja ważna także lokalnie

Świnoujski terminal czeka inwestycja, która poprawi możliwości przeładunkowe. Chodzi o przystosowanie infrastruktury do tzw. transportu intermodalnego. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście oraz pracownicy terminalu liczą, że dzięki tej inwestycji obsługiwać będzie można nie tylko większą masę ładunkową, ale port stanie się miejscem bardziej przyjaznym dla środowiska i dzielnicy Warszów, w której funkcjonuje.

– Inwestycja ma kilka celów – zaznacza W. Mileńko. – W przypadku naszego terminalu chodzi o przewóz promami z portów w Ystad i Trelleborgu naczep drogowych. W terminalu następowałby wyładunek naczep i załadunek na wagony kolejowe. Dalej transport odbywałby się na południe Polski oraz Europy, najdalej aż do wybrzeży Adriatyku.

Terminal Promowy Świnoujście chce poszerzyć zakres swoich usług o te, na które postawiły już porty skandynawskie. Port Trelleborg ma silnie rozwinięty segment transportu intermodalnego. Chodzi przede wszystkim właśnie o naczepy z ładunkami z Norwegii, które przez Szwecję docierają do Polski. Wspomniany port ma połączenie nie tylko z terminalem w Świnoujściu, ale i z portami w Sassnitz, Travemünde i Rostocku.

– Cel inwestycji jest nie tylko ekonomiczny, ale i ekologiczny – dodaje W. Mileńko. – Chodzi o transport drogą kolejową. W jednym składzie pociągu przewozi się co najmniej 20 naczep drogowych. Dzięki temu transport nie jest realizowany ciągnikami na drogach publicznych, ale przewozami kolejowymi. Podstawowym celem jest zatem wejście w nowe technologie, które już działają w Skandynawii i Europie.

Parkingi, nabrzeże i estakada

Mają powstać place parkingowe oraz dodatkowe połączenie na teren terminalu promowego. Chodzi o estakadę, która miałaby zostać wybudowana nad ulicą Dworcową. Fakt, że na rynku pojawiają się coraz większe promy, które przewożą zarówno samochody ciężarowe, jak i naczepy drogowe, sprawia, że terminal potrzebuje większych nabrzeży.

– Liczba promów pływających do Skandynawii w skali doby jest ograniczona, wynosi od 12 do 14 – tłumaczy nasz rozmówca. – Skoro nie możemy zwiększyć liczby odchodzących promów, to musi dojść do zwiększenia pojemności. Spośród nabrzeży, którymi dysponujemy, tylko jedno pozwala przyjąć promy o długości do 230 metrów. To stanowisko nr 1. Pozostałe nabrzeża mogą obsłużyć promy o długości do 190 metrów. Po połączeniu stanowisk numer 5 i 6 uzyskamy nabrzeże o długości 270 metrów i prawie takiej długości jednostki będziemy mogli obsługiwać, czyli również statki typu ro-pax.

Nabrzeże będzie miało także możliwość obsługi transportu rzecznego z drogi wodnej E30, czyli Odrzańskiej Drogi Wodnej. Barki będą mogły dowozić do świnoujskiego terminalu ładunki ponadgabarytowe, takie, których ze względu na duży rozmiar i ciężar nie można przewieźć ani koleją, ani samochodem. Dalej ładunki te będą podawane na promy albo na barki morskie. W północnej części nabrzeża przewidziany został odcinek do przeładunków typu lo-lo, czyli góra-dół.

Łatwiejszy i szybszy dojazd

Estakada ułatwi dojazd do terminalu. Część stanowisk będzie obsługiwana na przedłużeniu „trójki” jak obecnie, natomiast ruch ciężarówek na nabrzeża nr 3, 4 i 5 ma się odbywać właśnie estakadą.

– Rosnące obroty sprawiają, że trzeba poszerzyć możliwości terminalu, jeżeli chodzi o komunikację nie tylko od strony wody, ale i lądu – dodaje W. Mileńko. – W ramach inwestycji rozpoczynamy także proces digitalizacji. Chodzi o techniki informatyczne i wprowadzenie biletów elektronicznych w miejsce dotychczasowych papierowych. Zakładamy automatyczną kontrolę pojazdów wjeżdżających do wewnętrznej części portu, która pozwoli skrócić postój ciężarówek na terenie terminalu. To ważna kwestia w związku z tym, że nasz terminal promowy ma ambicję posiadać tytuł „green port”, czyli portu dbającego o środowisko. Lepsza przepustowość terminalu i dróg dojazdowych przyczyni się także do poprawy warunków na drogach na terenie osiedla Warszów.

Bartosz TURLEJSKI


Partnerzy dodatku:

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA