To było nie lada wyzwanie posadzić ponad trzy tysiące krokusowych cebul przy minusowej temperaturze. Na szczęście uczniowie Zespołu Szkół nr 2 im. Władysława Orkana w Szczecinie bez problemu dali radę.
Nastolatkowie zwarci i gotowi punktualnie zjawili się w czwartek (22 listopada) na skwerze im. księdza Kazimierza Świetlińskiego w szczecińskim Dąbiu. To nie pierwszy raz kiedy wzięli udział w Krokusowej Rewolucji. Jednak Sylwiusz Mołodecki w ramach odświeżenia wiedzy przeprowadził krótki instruktaż z prawidłowego sadzenia.
- Szkoła od początku bierze udział w Krokusowej Rewolucji - mówiła Wioleta Niedostatkiewicz, wychowawczyni oraz nauczycielka przedmiotów zawodowych. - Za pierwszym razem sadziliśmy krokusy pod pomnikiem "Poległym w Walkach o Wyzwolenie Dąbia". Później sadziliśmy już przed naszą szkołą. Dzieci zawsze chętnie biorą udział w tej akcji.
Także w tym roku uczniowie posadzili szafranowe cebule przed swoją placówką.
- Sadzimy krokusy po to, aby wzbogacić nasze miasto i dzielnicę - mówiła uczennica Wiktoria. - Dodatkowo robimy coś dobrego dla innych, a akcja pozwala nam się zjednoczyć.
Ich pracy z zainteresowaniem przyglądali się mieszkańcy. Na wieść o tym, że wiosną rozkwitną w tym miejscu krokusy nie kryli radości i - oczywiście - zaskoczenia.
- O Krokusowej Rewolucji dowiedziałam się jakiś czas temu. Jednak zawsze cebule sadzone były w lewobrzeżnej części Szczecina. To naprawdę miła niespodzianka - mówiła pani Maria. - Miejsce też jest bardzo dobre, ponieważ wiosną każdy je zobaczy. Ja na pewno przyjdę tutaj i je sfotografuję. Może wezmę udział w konkursie na najładniejsze krokusowe zdjęcie.
Inny z mieszkańców dodał, że na pewno weźmie udział w następnej edycji akcji. - Wspólnie z sąsiadami posadzimy krokusy przed naszym blokiem. Już ja ich do tego zmobilizuję. Wtedy i my będziemy mogli cieszyć się widokiem tych pięknych kwiatów. Szkoda, że ziemia już jest twarda. W przeciwnym razie wzięlibyśmy się do pracy - dodał ze śmiechem.
Skwer ks. Świetlińskiego był jedną z propozycji w konkursie Kuriera, w którym wygrane miejsce obdarowane zostało 10 tys. cebulek. W tym roku mieszkańcy wybrali plac Tobrucki, ale - jak widać - skwer również został hojnie nagrodzony kwiatowymi cebulkami.
- To jeden z centralnych punktów w Dąbiu. Bardzo chcieliśmy, aby prawobrzeże też miało swoje miejsca, w których wiosną rozkwitną krokusy - mówił Paweł Kurdziałek ze Stowarzyszenia Szczecin dla Pokoleń oraz współorganizator Krokusowej Rewolucji. - To miejsce wydaje się zasadne ze względu na to, że przechodzi tędy bardzo dużo ludzi. Już nie możemy się doczekać, jak skwer wiosną pokryje się szafranowym dywanem.
Stowarzyszenie Szczecin dla Pokoleń przekazało cebulki w ramach Inicjatywy Lokalnej.
Tekst i fot. (KaNa)
Na zdjęciu: Uczniowie ZS nr 2 posadzili ponad trzy tysiące krokusów na szczecińskim Dąbiu.