Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO) powołane zostały w drugiej połowie 1956 r. do „likwidacji zbiorowych naruszeń porządku publicznego”), a także do udzielania pomocy ludności w czasie klęsk żywiołowych i ochrony imprez masowych. Impulsem do powołania ZOMO były wydarzenia poznańskiego czerwca 1956 r.
ZOMO było skoszarowaną formacją paramilitarną. Od 1973 r. zaczęto do niej rekrutować poborowych, by odbywali w tych oddziałach zasadniczą służbę wojskową.
Po raz pierwszy ZOMO wystąpiło publicznie w styczniu 1957 r. roku podczas zabezpieczania wyborów do sejmu PRL. „Chrzest bojowy” formacja przeszła 7 marca 1957 pod Rzeszowem, gdzie – jak podaje Wikipedia – kompania ZOMO spacyfikowała 400-osobową demonstrację mieszkańców wsi Lutoryż domagających się zwrotu tamtejszej parafii jej majątku ziemskiego.
W latach 80. formacje ZOMO były używane głównie do rozpraszania manifestacji opozycyjnych, podczas których zasłynęły z brutalności. Wtedy też narodziły się potoczne, pogardliwe nazwy jej funkcjonariuszy – „zomowcy” i „zomole” lub „bijące serce partii”. Szczególnie złą sławę formacja ta zyskała w czasie stanu wojennego. W kopalni „Wujek” do górników strzelał specjalny pluton ZOMO. Od ich kul zginęło 9 osób. Łącznie w czasie stanu wojennego w wyniku ataków ZOMO zginęło około 40 osób. Po raz ostatni ZOMO zostało użyte 3 lipca 1989 r., kiedy rozpędziło demonstrację przeciwko zaproponowaniu kandydatury generała Wojciecha Jaruzelskiego na urząd Prezydenta Polski.
Początkowo liczebność formacji określono na 6600 osób, jednak w późniejszym czasie limit ten wielokrotnie podnoszono. W końcu lat 80. oddziały ZOMO liczyły blisko 13 tys. funkcjonariuszy.
Funkcjonariusze ZOMO byli początkowo wyposażeni jedynie w pałki i hełmy. Dopiero pod koniec lat pięćdziesiątych zakupiono w NRD armatki wodne. Po raz pierwszy użyto ich w kwietniu 1960 r. w czasie walk w Nowej Hucie, gdzie mieszkańcy wystąpili w obronie krzyża stojącego na placu, na którym zabroniono im wcześniej budowy kościoła.
Oddziały ZOMO zostały rozwiązane 7 września 1989 r. rozporządzeniem ministra MSW jako powszechnie znienawidzony symbol PRL.
(r.)
Fot. Zdzisław Stec